102. Życie w świecie upadającego matrixa

„… Ciemno jest jeszcze…  i znaczna część naszej istoty pozostaje w ciemni, bo bezpośrednie poznanie własnej istoty ogranicza się tylko do jej powierzchni, czyli tam – gdzie Duch zajęty jest czasowymi potrzebami i fermentami życia, lecz…

dzień uczyni się zaraz…” – Mistrz Eckhart

ksiezyc_i_las

Zainspirowana stwierdzeniem Dawida:

” Ważne że się wierzy w Boga „…
postanowiłam napisać te notkę, by podzielić się z innymi moimi przemyśleniami…

W odpowiedzi na zacytowane wyżej stwierdzenie, napisałam:

Też uważam, że… ważne, tyle tylko… w jakiego „Boga” ?
– Czy tego przedstawianego przez kościół, który stworzył religię ?, czy może jakiegoś innego, o którym mówią wszyscy Mądrzy Ludzie na przestrzeni wieków ?

Może by tak… raz nareszcie wyjaśnić sobie:
– Co, Kto i jak – rozumie znaczenie tego określenia: „Bóg” ?

Mam głęboką wewnętrzną pewność wynikającą z odczuć, że… określenie – „Bóg” – zostało błędnie i fałszywie przedstawione i równie błędnie zaszczepione w umysłach ludzkich właśnie przez religie kościelne, przedstawiające go jako … osobowego ojca, znajdującego się gdzieś tam… w niebie, zasiadającego na „niebieskim tronie” w otoczeniu świty aniołów i przyglądającego się – z aprobatą lub dezaprobatą – poczynaniom ludzi…

1-bóg- ojciec

Takie błędne wyobrażenie znaczenia tego określenia – „Bóg” – pokutuje do dnia dzisiejszego wprowadzając zamęt i chaos w nasze umysły, ale co gorsza – to błędne wyobrażenie jest główną przyczyną waśni pomiędzy nami z powodu kompletnego pomieszania i nierozumienia pojęć…

W „świętej księdze chrześcijan”, za jaką uważają oni Biblię, jest m.in. napisane:

„…Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą…”

Z powyższego opisu jasno wynika, że wszystkie komórki w naszym ciele, nasze DNA, i wszystkie atomy i molekuły, etc… zostały „wzięte” z Ziemi, ale – nie tworzą one Człowieka, ponieważ są one jedynie substancjami, dzięki którym tworzone są nasze formy fizyczne,  i wszyscy  przecież wiemy, że  jesteśmy czymś więcej niż tylko zlepkiem substancji fizycznej formy i  że… każdą z form fizycznych COŚ ożywia…

A więc… Co lub Kto ?  tworzy i ożywia rozumne i świadome istoty jakimi są ludzie, zwierzęta, planety i cały Wszechświat ?

Biblia daje odpowiedź, że jest to: „dech życia”.
Oki, ale… czym lub kim jest ów „dech życia” ?

1-lepienie dzbana

Kościół tworząc swoją religię przedstawił nam obraz, z którego wynikałoby, że… znudzony samotnością „bóg osobowy” chwycił w swoje dłonie garść ziemi i uformował z niej – niczym garncarz dzbanek – ciało Adama, po czym pochylił się i dmuchnął w nozdrza tego ciała swojego ducha i ciało to nagle… „ożyło”

Czy to wytłumaczenie wyjaśnia Naturę Boga ?, zważywszy, że przecież – wszyscy rodzice – każdego gatunku obdarzają swe dzieci „dechem życia”…

Wg. mojego z-rozumienia oraz tego – o czym mówią wszyscy Mądrzy Ludzie na przestrzeni wieków – ten  „Bóg dający dech życia”,  przedstawiony w Biblii  –  jest Wieczną Bezpostaciową Energią Życia przenikającą cały Wszechświat i w Niej są prawzory wszystkich stworzeń,  a to oznacza, że… TA  Bezosobowa i Bezpostaciowa Energia Życia, będąca esencją wszelkiej świadomości – nie może być istotą osobową –  jak chce przedstawiać nam kościół…

Aby jednak zadowolić…  patriarchalne byty rządne władzy nad ludźmi – ubrano Wieczną Bezpostaciową Energię Życia przenikającą cały Wszechświat w szaty, przyozdobiono długą siwą brodą i upostaciowiono jako „osobę groźnego ojca”

Zrozumiałam więc, że… Bóg jest po prostu Życiem – Życiem połączonym w najbardziej intymny z możliwych sposobów nie tylko z człowiekiem,  ale także z każdą żywą istotą egzystującą we Wszechświecie, ponieważ każda z żywych istot posiada ten sam Dech Życia…  Lisek z mamą

„… «Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?»

Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga».

Odpowiedział im Jezus: «Czyż nie napisano w waszym Prawie:Ja rzekłem: Bogami jesteście? 

Jeżeli Pismo nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże – a Pisma nie można odrzucić – to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: „Bluźnisz”, dlatego że powiedziałem: „Jestem Synem Bożym ?…  Wy wszyscy bogami jesteście, synowie Najwyższego…”

krowa-z-cielkaiem „…Lecz pomnij na me słowa:

Pośród tych, co wiedzę mieli, znalazł się niejeden taki, który prawdy część poznawszy, dla siebie z niej czynił korzyść.
W czarną magię oblókł swe zaklęcia, runami je zapisał. Rody, herby potworzył, ludzi na królestwa podzielił…

Magia ma straszne oblicze, lękiem myśli plącze, a to tylko sprytne wiedzą jest władanie.

Ci, co magię stworzyli, z dwóch korców czerpali.
Wpierw wiedzy szczątek uchwycili, potem wiarą go obłożyli i obrazami strasznymi — szatana człowiekowi stworzyli.
Bo gdy człek ściśnięty z lęku, za prawdę gotów przyjąć każde słowo, bo już jego myślą nie kieruje rozumienie…”

KOTKI1.szczęśliwa-matka-z-dzieckiem

To z-rozumienie sprawiło, że… oczyma duszy ujrzałam i odczułam przepiękną wizję  biblijnego „Edenu”, tego… „Raju Utraconego”, do którego wszyscy niemal podświadomie tęsknimy,  gdzie nie ma żadnej religii i gdzie powietrze przesycone jest głęboką duchowością Miłości Energii Życia, która…  czerpiąc z samej siebie – nie żebrze o pochwały ludzkie, i żadne prześladowanie z zewnątrz dotknąć jej nie może”…

Po raz pierwszy… cień owego z-rozumienia pojawił się w mojej świadomości kiedy miałam 14 lat, w momencie, gdy dotknęłam martwej dłoni ciała mojej najbliższej Przyjaciółki, z którą przeszłam 7 lat szkolnej drogi w szkole podstawowej, a której 14-sto letnie ciało zostało złożone w trumnie, w kaplicy przed pogrzebem.

Przeżyłam wówczas prawdziwy szok!, ponieważ poczułam, że… ta fizyczna forma… jest mi całkowicie obca i nie ma nic wspólnego z Istotą, która jeszcze tak niedawno tę formę ożywiała i  która była mi tak bliska…, i nagle uświadomiłam sobie, że to nie była już moja najlepsza Przyjaciółka Grażynka!

Podczas kolejnego,  traumatycznego doświadczenia, kiedy dotykałam dłoni martwego ciała mojego Taty, co prawda… nie doświadczyłam wówczas tak wielkiego szoku, jak uprzednio, lecz utwierdziłam się jedynie w przeświadczeniu, że…  tak bardzo bliska mi – jeszcze kilka godzin temu Istota – opuściła już tę fizyczną formę i…  odeszła…

Wówczas też,  po raz pierwszy… uświadomiłam sobie jak ulotna i krucha jest egzystencja Ducha w cielesnej formie… i jak niewiele wart jest świat przedmiotów,  którymi z takim przywiązaniem się otaczamy,  i za który czasami płacimy zbyt wygórowaną cenę, nie zdając sobie sprawy, że płacimy za coś – co w rzeczywistości jest bezwartościowe…

kociołek bogactwa

63 thoughts on “102. Życie w świecie upadającego matrixa

  1. „Wówczas też, po raz pierwszy… uświadomiłam sobie jak ulotna i krucha jest egzystencja Ducha w cielesnej formie… i jak niewiele wart jest świat przedmiotów, którymi z takim przywiązaniem się otaczamy, i za który czasami płacimy zbyt wygórowaną cenę, nie zdając sobie sprawy, że płacimy za coś – co w rzeczywistości jest bezwartościowe…” To jest myśl, której chyba wszyscy doświadczamy gdy widzimy śmierć. Pięknie napisany tekst.

    Polubienie

    • Pozdrawiam serdecznie .
      Obecnie jest dziedzina która dokonała „skoku ” w temacie B jest to fizyka kwantowa nowa biologi B LIPTONA .
      ps. Jedna tylko informacja -elektron nie da się podpatrzeć i przewidzieć , mało tego wszystkie one komunikują się wzajemnie bez względu na miejsce gdzie są , i są nie przewidywalne w badaniach ,a ich pamięć jest tak ogromna .
      Dla zobrazowania weźmy dowolny elektron z mojego ciała wow!!!! a gdzie on już nie był , na początku stworzenia , mgławicą , Słońcem, Kwazarem ,pyłem ziemskim , kamieniem , kropelką wody , łodygą , żabka itd. i teraz ten elektron jest u mnie ale ale jego podróż jeszcze nie dobiegła końca . Zbiera informacje i dzieli się nimi ze wszystkimi ( pole torsyjne ).Są tacy co opowiadają że wszechświat ma 18 mld lat ale ale zaraz co z pierwiastkami 159 / 635( 635 liczba wszystkich pierwiastków na siedmiu poziomach świata materii) którego czas połowicznego rozpadu to 770 mld. lat a on na Ziemi już nie istnieje ??? to jak można twierdzić że 18 mld. ???
      Viton satelita elektronu jak księżyc wokoło Ziemi tak viton wokoło elektronu wiruje ,
      to ta energia vitonowa sprawia że żyjemy i mamy energię ( ale może też dokonać zakończenia naszej Ziemskiej podróży zbyt duża dawka energii vitonowej powoduje zawał mięśnia miokardu) hindusi którzy potrafią korzystać z tej energii nie muszą jeść , i żyją bardzo długo !!!
      Jeśli w pierwiastku brak jest elektronu nie ma światła !!!
      Jeśli nie ma neutronu brak grawitacji ( obłoki protonowo -elektronowe nie maja grawitonów więc nie ma cech grawitacji, a jak nie ma grawitacji co ???
      Więc teraz pytanie jaka jest różnica pomiędzy ciałem „świętego” a starym butem ???
      a no nie ma żadnej elektrony świętego właśnie mogą się znajdować w starym bucie .
      Wniosek : no powiem że mądrość B mnie zachwyca , jest wszechobecny , wszech mogący i wszechwiedzący wow!!! dlatego się czyta że jesteśmy bogami ale BÓG jest tylko jeden .
      I nie jest ON ani kobietą ani menem , katolikiem -hindusem . białym -czarnym , katem -wybawcą itd. itd.
      ps. Starałem się krótko .

      Polubione przez 1 osoba

  2. Wg. mojego z-rozumienia oraz tego – o czym mówią wszyscy Mądrzy Ludzie na przestrzeni wieków – ten „Bóg dający dech życia”, przedstawiony w Biblii – jest Wieczną Bezpostaciową Energią Życia przenikającą cały Wszechświat i w Niej są prawzory wszystkich stworzeń, a to oznacza, że… TA Bezosobowa i Bezpostaciowa Energia Życia, będąca esencją wszelkiej świadomości – nie może być istotą osobową – jak chce przedstawiać nam kościół…

    Małgosiu dzięki za zaproszenie:)

    Myślę podobnie tak jak Ty .Dla mnie Bóg to Źródło nieśmiertelnej Energii Życia.Płciowość Boga to oczywiście jedno wielkie nieporozumienie.Co więcej Jahwe to nie Bóg , ten w którego ja wierzę i chyba Ty?.Wyglada na to że Jahwe miał tez spór z Jezusem o Wartości i o Projekt Adam.
    Cały czas zakończenie Projektu Adam jest odwlekane, problem w tym że KK na codziennych mszach we Wszystkich Świątyniach modli się o zakończenie tego projektu i jest wielce zdziwiony że Projekt Adam się jeszcze nie zakończył.Mieszanie Starego Testamentu(Starego Prawa) z Nowym Testamentem( Nowym Prawem) to kolejne nieporozumienie.
    Trzeba dokonać wyboru i to trzeba głośno powiedzieć albo Jezus albo Jahwe te dwie postacie nie są tożsame .A mówienie o tym że Jezus jest kontynuacją Jahwe albo tożsamym z Jahwe starotestamentowym to po prostu manipulacja faktami.Jezus może być Synem Bożym( wysłannikiem jakiejś obcej cywilizacji) , ale Jezus to nie Ojciec, chociaż w Ewangelii Jana jest napisane że Ja i Ojciec jedno jesteśmy, ale tych słów nie ma w tak zwanych ewangeliach synoptycznych( Łukasza, Mateusza, Marka).
    Po prostu opis postaci Jezusa w Ewangelii Jana różni się od opisu Jezusa w ewangeliach synoptycznych.Moim zdaniem Ewangelia św Jana została albo zmanipulowana na korzyść KK albo od początku przedstawiała fałszywy obraz Jezusa.
    Przykładem tego jest rozdział o Dobrym Pasterzu gdzie Chrystus mówi o sobie , że jest jedyna brama do Zbawienia- to nie tak.Jezus nie jest jedyną bramą ale jedną z wielu bram , w zasadzie bramą do Zbawienia są uczynki zgodne z przykazaniem Miłości- to tak mało i dużo jednocześnie.
    No i ostatnia sprawa Pierwsze iDrugie Przykazanie brzmiące w oryginalnej wersji:

    3 Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! 4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. 6 Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.

    Pytanie brzmi jak Nieskończenie Dobry Bóg może być Istotą zazdrosną i być surowym Sędzią- tego się nie da ze soba pogodzić!!!!

    Polubienie

    • „..Jezus nie jest jedyną bramą ale jedną z wielu bram , w zasadzie bramą do Zbawienia są uczynki zgodne z przykazaniem Miłości..”
      ___
      Uważam dokładnie tak samo Dawidzie 🙂
      Natomiast nt. pana Jahwe nie wypowiem się, bo jest mi całkowicie obca jego religia wraz ze składaniem mu ofiar.

      Polubienie

      • Pytanie brzmi jak Nieskończenie Dobry Bóg może być Istotą zazdrosną i być surowym Sędzią- tego się nie da ze soba pogodzić!!!! ”

        jakbym czytała opis człowieka….dobry…ale…………..
        brrr

        Polubienie

        • Pozdrawiam serdecznie
          Maria_st – „Pytanie brzmi jak Nieskończenie Dobry Bóg może być Istotą zazdrosną i być surowym Sędzią- tego się nie da ze sobą pogodzić!!!!” należy poznać dobrze psyche homo sapiens -sapiens a wyłoni obraz tekstów nasączonych świadomością setek istot które to dopisywały i tworzyły prawa za prawem a one wrastały jak huby na pniu i dzisiaj jest ich tak wiele że pnia nie widać .

          Polubienie

        • „Pytanie brzmi jak Nieskończenie Dobry Bóg może być Istotą zazdrosną i być surowym Sędzią- tego się nie da ze soba pogodzić!”
          *
          „jakbym czytała opis człowieka…”
          _____
          Myślę, że… opis boga Jahwe właśnie jest opisem człowieka 🙂 stąd też m.in. takie jego postrzeganie i pojmowanie jako istoty posiadającej osobowość dokładnie taką samą jaką posiadają dusze wcielone w ludzkie ciało…
          Ale… to jest opis „szkiełka i oka” nie dostrzegającego i nie odczuwającego nic ponad to – czego nie widzi i nie może dotknąć…
          Dla mnie np. Bóg… to Istota Duchowa, to Uniwersalna Świetlista Energia Miłości wypełniająca cały Wszechświat…
          I w każdym momencie, w którym człowiek wznosi się ponad swoje egoistyczne rozumienie i postrzeganie świata zjawisk – łączy się na wszystkich czterech planach z ową Uniwersalną Energią i doświadcza łączności i Jedności z Całością Istnienia… 🙂

          Polubienie

          • „http://zmianynaziemi.pl/forum/slowiano-aryjskie-wedy
            „@Lord – dwa miesiące, to rzeczywiście poczatek; ja czasem nad jednym słowem lub punktem na mapie siedzę więcej. Ale to też dobrze, bo startujesz z górki, a nie pod górkę.

            Tak, Słowianie nie mieli re-ligii; mieli Kosmologię (czyli LIGIĘ, Unię). Imiona bogów, itp wynikały z układow i cykli kosmologicznych – jako przejawy pewnych procesów. Podobnie wygląda ścieżka chińska taoizmu – tam szukaj. Najblizszy mentalnosci słowian jest yogizm w pierwotnej szamańskiej postaci, adaptowany do buddyzmu jako np Diamentowa Droga.

            Mała ciekawostka: słowo BÓG nigdy nie istniało w języku Słowian; ‚ktoś’ nam to sprzedał Smile
            Słowo pierwotnie bliższe jest znaczeniu „strach” i wiąże się z wymuszonym pokłonem… dobrze poczuleś.

            Intuicja podszepnęła Ci Światowida. Przeanalizuj ten „DRĄG z twarzami” – zobacz: cztery gęby i jeden Drąg (Oś). Cztery aspekty na jednym ciele (piąty element). To jest wzór/wykładnia „Starego Nieba” = klucz do porządku i prawa. to nie jest bóg lecz główna mandala.

            Siwor – słyszałeś pewnie wiele razy jako „śwarny, śwarna, siwy dym”. To aspekt najwyższej istoty w akcie przywracania porządku. Stąd ten niby gniew przypisywany Shivie. To gniew sprzątaczki na nieporządek; potem do akcji ruszał Pierun Wink

            Swaróg (DwuRożyc; Rożek w Nowiu) – Słońce owszem, ale lewe, bo to aspekt „nocy”; czcili go podwładni Nicza. znasz go z innych mitologi jako Bafometa (czarny kozioł). Symbolizuje tajemnicę (też tą skrywaną fizycznie przez Księżyc).
            Tryzub symbolizuje TrzyGóry /trzy prawa; trójjednię/. Kwadrat (Shiva) zawsze z trójkatem należy rozpatrywać – to jest kosmologia. ”

            zauważcie :
            „Mała ciekawostka: słowo BÓG nigdy nie istniało w języku Słowian; ‚ktoś’ nam to sprzedał Smile
            Słowo pierwotnie bliższe jest znaczeniu „strach” i wiąże się z wymuszonym pokłonem… dobrze poczuleś. „

            Polubienie

    • Bóg Tory i Ewangelii to ta sama osoba ponieważ cała Tora wskazuje na konieczność śmierci Boga, który stał się człowiekiem, aby możliwa była transformacja człowieka ku niezniszczalności na wzór Syna Bożego.

      Pierwsze 10 imion bohaterów Tory od Adama do Noego czyli od Stworzenia świata do Potopu wskazuje na Boga, który przyjdzie na ziemię jako człowiek aby umrzeć co da światu ulgę od przekleństwa grzechu.

      • Adam: „człowiek”
      • Set: „powołany, wybrany” (Rodzaju 4:25)
      • Enosz: (z rdzenia anasz, „być nieuleczalnym”) „śmiertelny,” „kruchy,” „nędzny, marny”
      • Kenan: „smutek”, „pieśń pogrzebowa”
      • Mahalalel: „błogosławiony przez Boga” – (mahalal) „błogosławiony”; (El) imię Boga
      • Jered: (od czasownika yarad) „zejdzie, przyjdzie na dół”
      • Henoch: „rozpoczęcie” lub „nauczanie”
      • Matuzalem: „jego śmierć przyniesie” – met, rdzeń oznaczający „śmierć”; szalach znaczy „przynieść” lub „posłać”
      • Lamech: „rozpaczający” (stąd pochodzi nasze określenie „lamentować”)
      • Noe: (pochodzi od nach) „pocieszenie” lub „odpoczynek” (Rdz. 5:29)

      Wszystkie imiona układają się w logiczne zdanie:

      „Człowiek [jest] powołany do śmiertelnego smutku, [ale] błogosławiony Bóg przyjdzie nauczając [że Jego] śmierć przyniesie rozpaczającym pocieszenie/odpoczynek.”

      Potop był symbolem końca świata i nowego początku, a Arką jest Mesjasz.

      Miejsce Najświętsze w Świątyni Jerozolimskiej było sześcianem i było zapowiedzą wejścia Boga Jahwe do świata ograniczenia czasu i przestrzeni czego symbolem jest właśnie sześcian. Jezus (heb. Jahwe jest zbawieniem) rozłożył ten sześcian na krzyżu czyli swoją osobą objawił charakter Boga Jahwe, który był zakryty za zasłoną w Świątyni.

      Wszystko w Biblii jest tłumaczone przez analogię (ana – logos). Wyjście Izraela na pustynie i mieszkanie w namiotach oznacza życiową wędrówkę przez życie, co jest ważne bo nawet Bóg wtedy też zamieszkał w namiocie pośrodku Izraela, namiot ten pełni rolę pośredniczącą do Boga tak jak później świątynia. Paweł w NT potem wyjaśnia że namiot to symbol ludzkiego zniszczalnego ciała, a więc Namiot Zgromadzenia był zapowiedzią przyjścia Boga jako człowiek i zamieszkanie pośrodku Izraela bo jak wiemy Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami.
      Logos – Słowo czyli Myśl Boga, która wszystko tworzy i z której wszystko jest stworzone jest odbiciem niewidzialnego Boga w stworzeniu. Logos w gematrii ma wartość 373 czyli jest liczbą palindromiczną 37 odbite jako 73.

      37 (liczba Boga) + 36 (liczba stworzenia) = 73 (Bóg odbity w swoim stworzeniu)
      73(Bóg odbity w stworzeniu) – 37(Bóg) = 36 (samo stworzenie) – czyli trzy szóstki 666 co jest liczbą Bestii, która chce być czczona i zając miejsce Boga dlatego ustanowi ożywiony posąg Bestii (analogia do złotego posągu Nabuchodonozora z Księgi Daniela) czyli fałszywego mesjasza, który będzie ucieleśnieniem Bestii, tak jak Chrystus jest ucieleśnieniem Boga.

      pozdrawiam

      Polubienie

        • Miejsce Najświętsze w Świątyni Jerozolimskiej było sześcianem i było zapowiedzą wejścia Boga Jahwe do świata ograniczenia czasu i przestrzeni czego symbolem jest właśnie sześcian.”

          w jednym z moich doświadczeń, w ktorym występuje tez Metatron, sześcian to budulec tzw Matrixa……więc gdy sie sypie nie ma NIC tylko CIEMNOŚĆ a TY jesteś ŚWIATŁEM

          sześcian to budulec tej rzeczywistości– Matrixa
          Komputer też jest skomplikowany i zawiera wiedze

          Polubienie

          • Wszystko to geometria z zawsze tym samym przekazem od Boga.
            Długość przekątnej kwadratu o boku 1 to pierwiastek z 2 czyli 1,414….
            Długość przekątnej sześcianu o boku 1 zbudowanego z 6 kwadratów o boku 1 to pierwiastek z 3 czyli 1,732…

            Suma tych przekątnych 1,414…. + 1,732… = 3,14… czyli liczba Pi dokładna do 2 wartości po przecinku.
            To zwraca naszą uwagę kształt „Vesica piscis”, który jest zbudowany z dwóch równych okręgów.
            Jeżeli okręgi mają promień równy również 1 to wysokość „Vesica piscis” będzie równa pierwiastek z 3 czyli 1,732… wskazuje więc na sześcian w którym zamieszkała światłość Boża, tym sześcianem jest Syn Człowieczy Jezus Chrystus czyli Świątynia Boga.

            Vessica piscis symbolizuje więc Syna Bożego, który jest bramą miedzy Bogiem, a ludzkością twz. wąską drogą prowadzącą do życia. Ten symbol krąży nieustannie na niebie w postaci Słońca i Księżyca.

            Polubienie

  3. Pozdrawiam serdecznie
    Dużo tekstów cudzej świadomości , zacznijmy od poznania SIEBIE a dostaniemy odpowiedzi na wszystkie pytania . Pytanie oczywiste od kogo , od najcudowniejszego prezentu danego od NIEGO (pisze tak bo tak mocno szastamy tą nazwa że ja jej unikam ), na ziemi nazywanego DUSZĄ .
    ps. Nie szukajmy nauczycieli bo to ty nimi jesteś .
    Nie szukaj JEGO bo nim jesteś .
    Nie szukaj na zewnątrz bo wszystko jest w TOBIE
    Nie oceniaj niczego bo zawsze dotykasz Siebie

    Polubienie

    • Dziękuję za koment i również pozdrawiam serdecznie 🙂
      *
      „…najcudowniejszego prezentu danego od NIEGO (pisze tak bo tak mocno szastamy tą nazwa że ja jej unikam )…”
      ____
      Rzeczywiście, słowo BÓG zostało mocno… że się tak wyrażę: „sponiewierane” przez różnej maści poślednich „bogów”, ale… mi to akurat nie przeszkadza by czcić w mym ❤ Źródło Życia, z którego wszyscy pochodzimy 🙂

      Polubienie

      • Pozdrawiam serdecznie
        Dużo tekstów cudzej świadomości , zacznijmy od poznania SIEBIE a dostaniemy odpowiedzi na wszystkie pytania . Pytanie oczywiste od kogo , od najcudowniejszego prezentu danego od NIEGO (pisze tak bo tak mocno szastamy tą nazwa że ja jej unikam ), na ziemi nazywanego DUSZĄ .
        ps. Nie szukajmy nauczycieli bo to ty nimi jesteś .
        Nie szukaj JEGO bo nim jesteś .
        Nie szukaj na zewnątrz bo wszystko jest w TOBIE
        Nie oceniaj niczego bo zawsze dotykasz Siebie ”

        ze wszystkim się prawie zgadzam, oprócz jednego choć to nie znaczy że mam racje.
        chodzi o to :
        „Nie oceniaj niczego bo zawsze dotykasz Siebie ”

        mnie sie zdaje, ze chodzi o to byśmy siebie dotykali-poznawali

        Polubienie

        • Pozdrawiam
          Cudownie odpowiedziałaś( mnie się zdaje, ze chodzi o to byśmy siebie dotykali-poznawali), każde zewnętrzne zdarzenie pokazują nam SIEBIE ( nad tym trzeba się dobrze pochylić ) i dlatego poznajemy po przez doświadczenia swoje i innych CAŁOŚĆ , więc nie oceniamy(nie osądzamy, bo sam ocena jest potrzebna do wniosków )tylko korzystamy z tego ale wzbogacania SIEBIE .

          Polubienie

          • „..mnie sie zdaje, ze chodzi o to byśmy siebie dotykali-poznawali”
            *
            „nie oceniamy(nie osądzamy,… tylko korzystamy z tego ale {do} wzbogacania SIEBIE”

            ____
            Zgadzam się z Wami Maryś i Andrzej 🙂 choć wiem, że… bywa to piekielnie trudne, szczególnie na samym początku budzenia się z letargu i zaglądania poza… gęsty woal „materii” 😉
            Nieocenianie i nieosądzanie czegokolwiek, co zadziewa się w naszej przestrzeni oraz tego, co mówią inni… związane jest – jak myślę… z całkowitą akceptacją bez żadnego oporu z naszej strony, i… już samo to – dla wielu z nas jest nie do przyjęcia… 😉
            Dlatego tak ważna jest praca ze i nad sobą, by uważnie wyśledzić swoje uwarunkowania i przekonania, które często bywają jakąś nieuświadomioną sobie traumą z dzieciństwa albo… wpojonym przez kogoś np. dogmatem..

            Polubienie

          • Witajcie KOCHANI.
            Margosia:
            „Nieocenianie i nieosądzanie czegokolwiek, co zadziewa się w naszej przestrzeni oraz tego, co mówią inni… związane jest – jak myślę… z całkowitą akceptacją bez żadnego oporu z naszej strony, i… już samo to – dla wielu z nas jest nie do przyjęcia… 😉”

            O to chodzi, Kochana. Dokładnie o to. Z mojego rozpoznania :-} wynika, że
            Jezus Chrystus nie poddał się, ale z Miłością Przyjął to, co miał do przyjęcia. Nawet krzyż. Z całkowitą akceptacją, bez żadnego oporu. To przyjęcie krzyża jest symbolem naszego wyzwolenia. JEDNOSTKA ŚWIADOMA nie poddaje się, ona przyjmuje… i puszcza wolno…

            Jako i my przyjęliśmy życie na tej planecie… :-} 💖

            Pozdrawiam wszystkich serdecznie i przytulam w Sobie do Serca. :-} 💖

            Polubienie

    • Cupak a możesz to wyjasnić bez religijnych dogmatów…Bóg, Jezus itd
      Chciałabym abys napisał co czujesz gdy pomyślisz o budowie Matrixa….ale bez tego wyzej i ezo….chodzi o Twoje wewnetrzne odczucia

      Polubienie

      • Nie da się mówić o Matrixie bez religii i Biblii wiedzą to nawet dużo mądrzejsi w tej tematyce ode mnie (Wachowscy) którzy opowiedzieli o co chodzi, a wszystko rozbija się o zniewolenie umysłów ludzkich przez złą naturę ludzką.
        Sam wiem jednak że ich film nie mówi o prawdziwym Chrystusie z Pisma Świętego, a o raczej o biblijnym obrazie Bestii czyli fałszywym mesjaszu, który przyniesie fałszywą erę pokoju i bezpieczeństwa przed czym ostrzega Apokalipsa.

        Wracając jednaj do przekazu Wachwoskich to wiemy że Neo podróżuje z Morfeuszem (Morfeusz to grecki bóg marzeń sennych) ich statek nazywa się Nabuchodonozor. Marzeniem-snem Morfeusza było ustanowienie Neo mesjaszem ludzkości, natomiast snem króla Nabuchodonozora z księgi Daniela było zbudowanie- ustanowienie złotego posągu Bestii mamy więc analogie i wyjaśnienie tego kim będzie mesjasz elit rządzących światem – ożywionym posągiem Bestii Nabuchodonozora co potwierdza Apokalipsa, gdyż stamtąd zaczerpnięty został ten motyw.

        Neo w filmie, aby zostać namaszczonym na mesjasza i uratować Syjon przed zniszczeniem musi udać się do Merowinga po klucz, który umożliwi mu spotkanie się z Architektem (bogiem matrixa) jest to kulminacyjny moment w całej trylogii.

        Merowingowie to średniowieczna francuska dynastia królewska, którzy mieli chronić Świętego Grala czyli mieli być królewską/boską krwią, „potomkami” króla Dawida i nawet samego Chrystusa. Neo otrzymuje ten klucz od żony Merowinga po pocałunku wtedy dowiaduje się prawdy o Matrixie u samego źródła.

        Cała trylogia kończy się sceną jak przez ciało Neo przepływa moc boga Matrixa – Deus ex Machina, który jest przedstawiony jako świecące Słońce i wtedy też zostaje zniszczone zło w Matrixie, które reprezentuje agent Smith.

        Tak wygląda bóg matrixa i Neo stojący na przeciwko niego.

        Matrix nie zostaje zniszczony, ale przekształcony na wzór Neo co pokazuje ostania scena jak światłość opanowuje matrix i wirus Smitha(niszczyciela) zostaje wyeliminowany. Neo staje się obrazem boga matrixa, który pomaga ustanowić pokój.

        Polubienie

      • Co więcej mamy wysyp filmów mesjańskich, gdzie taki osobnik zmienia postrzeganie świata ludzi z materialistycznego na duchowy podam dwa, które mają najbardziej jasny przekaz bez doszukiwania się w symbolach.

        Np. „Dzień w którym zatrzymała się ziemia” w którym główny bohater Klaatu to kosmita, który zamieszkał w ludzkim ciele i sprowadza na ziemie koniec świata, który zmienia postrzeganie ludzkości odnoście ich materialistycznego życia.

        Czy „Awatar” Camerona, gdzie mamy również mesjańską figurę, która wciela się w ciało mieszkańca mniej rozwiniętej cywilizacji aby ją uratować przez ludźmi nieba. Jego Awatar to mieszanka genów Na’vi i ludzkich z którym łączy się tak samo jak Neo w Matrixie.
        Mamy więc połączenie czerwonego (ludzka krew) z niebieskim (krew Na’vi) co równa się Vessica Piscis. Jest też masa symbolizmu jak nawiązanie do ogromnego biblijnego Drzewa Życia ze spiralą DNA.

        Dla odświeżenia tematu mamy odwrócenie roli to ludzie są wyższą kosmiczną cywilizacją (ludzie nieba), ale jednak są też tą złą materialistyczną, która w rzeczywistości potrzebuje lekcji pokory.

        Polubienie

    • Pozdrawiam
      Cudownie odpowiedziałaś( mnie się zdaje, ze chodzi o to byśmy siebie dotykali-poznawali), każde zewnętrzne zdarzenie pokazują nam SIEBIE ( nad tym trzeba się dobrze pochylić ) i dlatego poznajemy po przez doświadczenia swoje i innych CAŁOŚĆ , więc nie oceniamy(nie osądzamy, bo sam ocena jest potrzebna do wniosków )tylko korzystamy z tego ale wzbogacania SIEBIE .”

      Mądrze Andrzeju piszesz, dziękuję
      Pozdrawiam

      Polubienie

    • Dziękuję Cupak za streszczenie filmu.
      Mnie jednak nie chodziło o film…Matrixem określam Iluzję naszej rzeczywistości….
      To, że temat Boga, Jezusa czy antychrysta często przewija sie w filmach, ksiązkach……ja staram sie tego od jakiegos czasu unikać, bo nie jest mi ten temat do niczego potrzebny.
      Możliwe, że Bog z obrazka/kadru filmu /?! / tak sie przejawia autorom filmu a nawet na jakimś poziomie iluzji…jednak z pozycji moich doświadczeń—nie ma czegos takiego jak Bóg..

      Polubienie

    • Dla odświeżenia tematu mamy odwrócenie roli to ludzie są wyższą kosmiczną cywilizacją (ludzie nieba), ale jednak są też tą złą materialistyczną, która w rzeczywistości potrzebuje lekcji pokory.

      każdy zrozumie tak jak na dana chwilę potrafi, dlatego wszędzie mamy podpowiedzi.
      Piękne te dwa filmy które opisałeś i lekkie w odbiorze.
      Matrixa długo nie mogłam obejrzeć…..odrzucało mnie od niego…zrozumiałam po czasie, dlaczego.

      Polubienie

    • Piękny filmik i równie piękne „muzyczne lekarstwo”…, dziękuję Andrzej 🙂

      „… Jaki jest cel i czy w niego wierzysz ?
      Czy wierzysz w to, co dało ci cel i formę ?…
      Jestem cudem zbudowanym z cząstek materii
      i w tym istnieniu nie ustaję w przekonaniu,
      że uczynię zmianę, że będę jej częścią…

      Każdego dnia kiedy się obudzę będę wdzięczny.
      Każdego dnia dziękuję…
      A w dzień, w którym się już nie obudzę
      przemienię tylko moją boską powłokę…
      Jestem w drodze…
      Nie jestem liderem, tylko stworzeniem…
      i też zmieniam swoje wartości…”

      Mówi się, że… czym się nasycasz – tym promieniujesz, wiec i ja mam dla Ciebie utwór, który bardzo mi się podoba… 🙂

      Bindu Visarga jest to maleńki punkt w mózgu, w którym śmiertelność i nieśmiertelność wibrują we wspólnym tańcu..
      Tutaj spotykają się razem przeszłość i przyszłość i zatrzymuje się czas…. a może ten nigdy nie istniał ?

      Polubienie

      • W 2012r, pani Wiesława napisała o BINDU:

        „…W tym maleńkim punkcie na czubku głowy, wszystko się zaczyna i wszystko się kończy.
        We wszystkich religiach mówi się, że Bóg jest światłem, Wiecznym Światłem.
        Bindu jest bardzo tajemnicze, jest to niepojęty punkt, w którym dwa przeciwieństwa mogą współistnieć.
        Od tego miejsca, punktu 0, każde rozpoczyna bieg w przeciwnym kierunku… jak w termometrze (+) i (-).
        W tworzeniu świadomości energia płynie z Bindu do Bhupura (forma wadratu), który reprezentuje element ziemi.
        Bindu jest tu niczym kolejka linowa, na której jedni jadą do góry a inni w dół.
        Wiemy, że jedni ludzie wspinają się na wysoką górę po boskość za pomocą swoich cnót.
        Boskość w człowieku to jego najlepsze cnoty, jego doskonałość.
        Do tej grupy ludzi zaliczają się osoby, które pozbyły się wszystkich brudów życia.
        Ich ciało i dusza iluminują światłem.

        Wielka to rzecz zostać choćby „małym świętym”, która jest osiągalna dla każdego, a jeszcze większa wręcz o wartości kosmicznej wyhodować w sobie boskość, gdzie osoby są tak daleko czyste, że wszystko czym się otaczają, nawet ziemia po której chodzą stają się święte.
        Ten stan w zasadzie także jest do osiągnięcia przez każdą osobę, lecz z życia wiemy, że dosięgnęła go zaledwie garstka ludzi na świecie.
        Toteż ważne jest tutaj prawdziwe rozeznanie, zrozumienie i nie ponośmy się na fali wadliwego wyobrażenia o własnej świętości.
        Naszkicujmy sobie prawdziwy obraz świętości i miejmy go zawsze wyraźnie w pamięci, szczególnie kiedy zaczynamy wspinaczkę w „górę”…”
        https://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_bindu_visarga_cz8.html

        Polubienie

    • „…Matrixa długo nie mogłam obejrzeć…..odrzucało mnie od niego…zrozumiałam po czasie, dlaczego.”
      ___
      Dlaczego ?

      Nie ogladając wczesniej filmu starałam sie swoje doswiadczenie sama zrozumieć bez kinowych podpowiedzi, bo być może zatrzymamałabym sie na jakiś czas w miejscu w poznawaniu siebie.
      W filmie Matrix jest troszke podobieństw do moich doswiadczeń, co dla mnie jest zrozumiałe bo sami w ten sposób sobie przypominamy to co istotne .

      Polubienie

  4. „– Co, Kto i jak – rozumie znaczenie tego określenia: „Bóg” ? ”

    dla mnie to tylko SŁOWO jakich wiele w tzw Matrixie

    „Aby jednak zadowolić… patriarchalne byty rządne władzy nad ludźmi – ubrano tę Wieczną Bezpostaciową Energię Życia przenikającą cały Wszechświat w szaty, przyozdobiono długą siwą brodą i upostaciowiono JĄ jako „osobę groźnego ojca”…

    Matrixowe bajania….o Wszechświecie, Bogu, bogach itd

    „Zrozumiałam więc, że… Bóg jest po prostu Życiem – Życiem połączonym w najbardziej intymny z możliwych sposobów nie tylko z człowiekiem, ale także z każdą żywą istotą egzystującą we Wszechświecie, ponieważ każda z żywych istot posiada ten sam Dech Życia… ”
    żywa istota ?
    dla mnie to tylko ZAPIS
    Dech Zycia…..iluzoryczny tylko

    „Wpierw wiedzy szczątek uchwycili, potem wiarą go obłożyli i obrazami strasznymi — szatana człowiekowi stworzyli.”

    nie taki szatan straszny jak go malują

    „To z-rozumienie sprawiło, że… oczyma duszy ujrzałam i odczułam przepiękną wizję biblijnego „Edenu”, tego… „Raju Utraconego”, do którego wszyscy niemal podświadomie tęsknimy, gdzie nie ma żadnej religii i gdzie powietrze przesycone jest głęboką duchowością Miłości Energii Życia, która… „czerpiąc z samej siebie – nie żebrze o pochwały ludzkie, i żadne prześladowanie z zewnątrz dotknąć jej nie może”…”

    ja jestem w grupie tych którzy NIGDY do „Raju Utraconego” nie tęsknili…..tak samo jak nie bałam sie śmierci

    Świetny art Małgoś, dziękuję…..

    Zrozumienie–dojrzewanie często jest bolesne i dlatego różne mamy doświadczenia aby sobie przypomnieć KIM JESTEŚMY

    Polubienie

    • „…Zrozumienie–dojrzewanie często jest bolesne i dlatego różne mamy doświadczenia aby sobie przypomnieć KIM JESTEŚMY”
      ____
      Witaj Maryś 🙂 ❤
      To prawda, że… zrozumienie często bywa bolesne, sama coś o tym wiem… 🙂 dlatego czasem nie chcemy czegoś z-rozumieć, bo tak bardzo kłóci się to z naszymi zakorzenionymi przekonaniami, że poprostu je świadomie, a często nieświadomie – ignorujemy i odrzucamy…
      Tak sobie myślę czasem, że ta… "boleść niezrozumienia" najczęściej bierze się z nierozumienia energii miłości duchowej, którą błędnie, a czasem wręcz karykaturalnie pojmujemy myląc ją z pożądaniem, które przynosi nam jedynie zazdrość, nienawiść i zaborczość i być może… jest to jedyna i najważniejsza lekcja jaką ma do przerobienia każdy z nas na tym ziemskim planie by wyswobodzić się z koła wcieleń… 🙂

      Polubienie

  5. Pozdrawiam
    Zwróć uwagę jak umysł nam kreuje przyszłe zdarzenia ( w życiu ) i to jest tak mocne że jak się one spełniają ale inaczej!!! ( BĄDŹ WOLA TWOJA) to mamy niesamowite „boleści ”
    A spróbuj nie kreować przyszłego oczekiwanego zdarzenia tylko zaczekaj co dostaniesz i akceptuj , zobacz różnicę .
    ps. Ja nauczyłem się o nic nie prosić bo przyjmuje zasadę że na stan bycia tu i teraz dostaję to co dla mnie najlepsze . I powiem że w moim przypadku super się sprawdza ( nie przyjmujcie tego jako reguły , każdy musi sam wypracować pod siebie )

    Polubienie

  6. ps. Ja nauczyłem się o nic nie prosić bo przyjmuje zasadę że na stan bycia tu i teraz dostaję to co dla mnie najlepsze . I powiem że w moim przypadku super się sprawdza ( nie przyjmujcie tego jako reguły , każdy musi sam wypracować pod siebie )”

    a ja proszę swoja podświadomość Ki, znaczy SIEBIE w innej istocie i zawsze sie wypełnia zgodnie z życzeniem –a kto mnie zna lepiej jak nie ja–samą SIEBIE

    Buziak

    Polubienie

    • „… Ja nauczyłem się o nic nie prosić bo przyjmuje zasadę że na stan bycia tu i teraz dostaję to co dla mnie najlepsze…”
      *
      „a ja proszę swoja podświadomość Ki, znaczy SIEBIE w innej istocie i zawsze sie wypełnia zgodnie z życzeniem…”

      ____
      Ja z kolei.. postępowałam kiedyś podobnie jak Ty Maryś – sama kreowałam swoją Rzeczy Istność i wszystko było super 🙂 do momentu, aż… zapragnęłam spleść swój los z losem drugiej osoby…
      Dziś, z perspektywy czasu wiem, że w żadnym razie nie wolno nam tego czynić, ponieważ karma innej osoby może dla tej osoby nie przewidywać wspólnej z nami egzystencji…
      To zdarzenie nauczyło mnie daleko idącej ostrożności…, i obecnie z ufnością przyjmuję to, co Los mi niesie i dziękuję za wszystko, co mnie spotyka.. 🙂

      Polubienie

  7. „Nieocenianie i nieosądzanie czegokolwiek, co zadziewa się w naszej przestrzeni oraz tego, co mówią inni… związane jest – jak myślę… z całkowitą akceptacją bez żadnego oporu z naszej strony, i… już samo to – dla wielu z nas jest nie do przyjęcia… 😉”
    *
    „O to chodzi, Kochana. Dokładnie o to…”
    ____
    Witaj mi witaj… kochana JESTEM w mych skromnych progach 🙂 ❤
    Ja wiem, że.. Ty wiesz, że ja to wiem…, ha, ha, ha..

    Obie również wiemy – jak jest to trudne, gdy czasem… widzi się ludzkie bezmyślne okrucieństwo, głupotę czy ewidentny fałsz przebijający z pod naprędce skleconych pozorów…
    Pocieszeniem dla mnie jest fakt, że… nawet Ten wzór cnót , jakim był Jezus – nie godził się z tym i pogonił biczem ze sznurków to zakłamane, tępe, lichwiarskie towarzystwo…

    Polubienie

    • „Obie również wiemy – jak jest to trudne, gdy czasem… widzi się ludzkie bezmyślne okrucieństwo, głupotę czy ewidentny fałsz przebijający z pod naprędce skleconych pozorów…”
      Najważniejsze, czy nadal, wciąż jest to trudne i czy nadal, wciąż chcemy tak to widzieć-postrzegać. Dla mnie nie jest to trudne. A dla Ciebie – wygląda, że jest.
      I to jest takie, jakie jest, choć różne dla Ciebie i dla mnie. 😉

      Miłość = Świadomość to przyjmowanie wszystkiego takim, jakie jest. Jeśli ktoś potrzebuje się „pocieszać”, że „wzór cnót nie godził się z czymś” zanim się ze wszystkim zgodził i przyjął takie, jakie jest, to się pociesza, bo… przyjmowanie wszystkiego takim, jakie jest, jeszcze „jest nie do przyjęcia… 😉”

      Przytulam Cię do ❤, kochana Margosiu.

      Polubienie

    • Miło Cię mieć przy boku Siostro:-)
      Jezus źdźbła nie dołamał, tlącego się knota nie dogasił. Każdy ma Swą Drogę – szukają, a więc w końcu znajdą. Zabawnie to wygląda, jak spragnieni, płynąc w akwalungu pod powierzchnią strumienia Wody Żywej, kręcą się niespokojnie szukając JEJ, aby się napić. Tłumaczenie oczywistej PRAWDY nic nie daje, takie odnoszę wrażenie. BYĆ i dawać przykład własnym Życiem. To pewnie najlepsze co możemy robić.

      Polubienie

      • Dziękuję Bracie Radosławie za Twe życzliwe słowa…

        Podzielam Twoje zdanie odnośnie szukania drogi przez każdego z nas i odnalezienia jej, bo uważam, że energia, którą wszyscy bez wyjątku jesteśmy – jest wieczna i nie ginie, a co najwyżej przechodzi różnorodne transformacje…
        A jeśli jest wieczna, to… przez wieczność człowiek… choćby z nudów 😉 z diabła może przeobrazić się w anioła… 😉
        * * *
        „..BYĆ i dawać przykład własnym Życiem. To pewnie najlepsze co możemy robić.”
        ___
        Tak, i ja uważam, że to jedyna i najwłaściwsza droga…

        Polubienie

      • „Zabawnie to wygląda, jak spragnieni, płynąc w akwalungu pod powierzchnią strumienia Wody Żywej, kręcą się niespokojnie szukając JEJ, aby się napić.”
        ___
        Jakoś dziwnie.. zarezonowało ze mną to Twoje Radosławie określenie: „płynąc w akwalungu pod powierzchnią strumienia Wody Żywej” i… znalazłam taką ciekawą fotkę pokazującą akwalung płetwonurka:

        I szczerze mówiąc to nawet… nie dziwię się, że jest nam tak ciężko poruszać się w tym świecie zjawisk 3D, skoro każdy z nas przywdział na siebie tak ciężkie, by nie rzec: toporne odzienie krępujące mu zarówno myśl jak i ruch…

        Polubienie

        • :-):-):-)
          „kto chce iść za Mną, niech zaprze się samego siebie(przez małe s, czyli zrzuci cały ten skafanderek:-)).
          Bycie tu i doświadczanie w tym 3D to najlepsze wczasy. wersja hiper allinclusiv. Cokolwiek wspaniałego zechcemy, mamy do dyspozycji, jeśli się tym z Radością dzielimy.

          Polubienie

          • „kto chce iść za Mną, niech zaprze się samego siebie(przez małe s, czyli zrzuci cały ten skafanderek…”
            ___
            Hmm…, ja to rozumiem troszkę inaczej Radosłąwie 🙂
            Jak dla mnie – skafanderkiem jest nasze ciało fizyczne utkane z gęstej materii, które skutecznie ogranicza możliwości duszy.., i całkiem możliwe, że… o to właśnie chodzi duszy decydującej się na wcielenie w świecie zjawisk 3D…

            Nie wiem jak Ty Radosławie, czy ktokolwiek inny… rozumie te słowa Nauczyciela:
            „kto chce iść za Mną, niech zaprze się samego siebie ?, ale jak dla mnie – ewidentnie oznaczają one okiełznanie własnego ego, posiadającego ograniczoną perspektywę oglądu Rzeczy Istności oraz akceptującego jedynie swój własny punkt widzenia i jedynie swój własny sposób rozumienia świata oraz innych czujących Istot…

            i myślę, że… niewiele rzeczy może być bardziej szkodliwych i destrukcyjnych, niż właśnie ego-izm, niezależnie od tego, gdzie się on pojawia… czy to w przyjaźni, w pracy, czy w związku dwojga ludzi..
            Bo to właśnie ego lubi, by rzeczy były takimi, jakimi ono tego chce, a świat powinien być zorganizowany zgodnie z jego wyobrażeniem i przekonaniem odnośnie tego co jest dobre, a co złe…
            Ktoś, kto ma nieokiełznane, wybujałe ego – nie toleruje nieprzewidzianych czy spontanicznych okoliczności.. a przede wszystkim – nie toleruje reakcji lub przejawów woli innych Istot…

            Polubienie

          • Szanuję Twoje zdanie, bo ono Jest Twoje i dla Ciebie jest ono święte.
            Ja Swoje ciało traktuję jako Świątynię, w której jako Duch przejawiłem się. No bo cóż ono winne? po prostu Jest i dobrze mi służy. Skafanderkiem jest małe ego. To dopiero mi nawywijało- kiedyś- już nawet nie pamiętam:-), bo…………wszystko jest tak jak powinno.

            Polubienie

          • I szczerze mówiąc to nawet… nie dziwię się, że jest nam tak ciężko poruszać się w tym świecie zjawisk 3D, skoro każdy z nas przywdział na siebie tak ciężkie, by nie rzec: toporne odzienie krępujące mu zarówno myśl jak i ruch”

            mozna sie wystraszyć…wyglada jak potworna ddżownica
            możliwe, że w ten sposób powstały figurki jaszczurów…ludzie jak postrzegali tak tworzyli a teraz boja sie swoich wyobrażni

            Polubienie

  8. „Wg. mojego z-rozumienia oraz tego – o czym mówią wszyscy Mądrzy Ludzie na przestrzeni wieków – ten „Bóg dający dech życia”, przedstawiony w Biblii – jest Wieczną Bezpostaciową Energią Życia przenikającą cały Wszechświat i w Niej są prawzory wszystkich stworzeń, a to oznacza, że… TA Bezosobowa i Bezpostaciowa Energia Życia, będąca esencją wszelkiej świadomości – nie może być istotą osobową – jak chce przedstawiać nam kościół…” -Margosia

    Jan opisuje tą energię jako Słowo-Myśl Boga, w której wszystko istnieje i która wszystko buduje. Interesuje się trochę fizyką i odkrycia nauki mądrych głów z ostatniego wieku dowodzą że nie ma czegoś takiego jak materia w naszym rozumieniu jest tylko energia, która formuje się w coś co nazywamy materią, a dzieje się to na podstawie praw, które Ktoś na początku ustalił. Te kosmiczne prawa to coś jak formy na kostki lodu, a atomy to zamrożona energia, wszelka materia może zostać w całości zamieniona w ŚWIATŁO, które jest najwyższą formą energii każdy słyszał o E = mc^2.
    Jeden kilogram piasku zamieniony na energię odpowiada energii równej 1 428 bombom rzuconym na Hiroszimę. Wystarczyłoby 6 kg piasku przemienić w energię, aby wystarczyło energii dla całej Polski na cały rok !!!!
    Bóg czyni wszystko z łatwością tak jak człowiek może tworzyć w swojej myśli różne rzeczy.
    Pytanie teraz jak człowiek może dotrzeć do Boga, jedynie tylko poprzez interfejs jakim jest właśnie to twórcze Słowo-Myśl(LOGOS), które wyraża Boga. Jan napisał że LOGOS stał się ciałem i zamieszkał między nami, to jest równoznaczne z tym że Bóg zamieszkał tu na ziemi w osobie swojego Syna, który łączy w sobie Ducha niewidzialnego Ojca i nasze człowieczeństwo dlatego nazwany jest pośrednikiem, tak samo jak ten Sześcian z Miejsca Najświętszego, który pełnił rolę pośredniczącą między stworzeniem a Bogiem i zapowiadał że Bóg zamieszka w swoim stworzeniu gdzie podda się ograniczeniom czasu i przestrzeni, takim jakim i my jesteśmy poddani. Chrystus został po śmierci przemieniony, mógł przechodzić przez zamknięte drzwi, a według Jego słów również zbawieni zostaną przemienieni na Jego wzór, uwolnieni od materialnego śmiertelnego ciała, również Ziemia i zwierzęta zostanie uwolniona od cierpienia i śmierci.

    Co do instytucji kościoła to dłuższy temat, zła natura człowieka doprowadziła to wytworzenia się systemu, który zastąpił ludziom bezpośredni kontakt z Bogiem, Chrystusa jako jedynego pośrednika zastąpił pośredniczący kapłan, tak samo jak w miejscu Głowy Kościoła pojawił się papież mianujący się zastępcą Chrystusa na ziemi, ale i to przepowiedziane zostało również w Biblii jak i inne rzeczy, które doprowadzą do finału i końca tego skażonego grzechem świata.

    Polubienie

    • „mozna sie wystraszyć…wyglada jak potworna ddżownica
      możliwe, że w ten sposób powstały figurki jaszczurów…ludzie jak postrzegali tak tworzyli a teraz boja sie swoich wyobrażni”

      ___
      Dokładnie Maryś 🙂
      Nie zawsze i nie wszyscy tworzymy radośnie, często bywa, że.. nieświadomie tworzymy pod wpływem lęku, najczęściej wynikającego z egoizmu, a wtedy… wytworów naszej twórczości.. jak najbardziej możemy się bać.., bo prędzej czy później… odzwierciedlą się one w postaci jakiejś choroby…

      Polubienie

  9. „…Jan napisał że LOGOS stał się ciałem i zamieszkał między nami, to jest równoznaczne z tym że Bóg zamieszkał tu na ziemi w osobie swojego Syna, który łączy w sobie Ducha niewidzialnego Ojca i nasze człowieczeństwo dlatego nazwany jest pośrednikiem…”
    ___
    Zachwycająco piszesz Cupak i lubię czytać Twoje komenty 🙂
    Jak dla mnie… liczy się to, co rzekł był ? Nauczyciel:
    „… abyście się wzajemnie miłowali”
    Cała reszta to… otoczka… 🙂

    Polubienie

    • „… abyście się wzajemnie miłowali” ❤
      Cała reszta to… otoczka… 🙂
      tak, tak, tak
      trwać w Tym, żeby nie wiem co. Wręcz stać się TYM. (wiecie, że to niełatwe:-) to kasowanie oprogramowania pochodzącego od świata przejawionego i na nowo wpisywanie Słów Życia, które przypomniał Nam Nauczyciel, to jest ta praca nad Sobą). Ja codziennie doświadczam „cudów” – czysta fizyka Królestwa Bożego, które jest w Nas – czystym, kochającym Sercem, bez lęku, kreuję piękne i wydawałoby się „niemożliwe” rzeczy. Nie zatrzymuję ich dla Siebie. Z Radością rozdaję. Miłość już taka jest – dzielisz się Nią, a Ona się mnoży.

      Polubienie

  10. Wejdź na stronę generatora fal
    http://fale.pionie.pl/patrz/Fale-patrz-animacja/fale-patrz.html
    poczekaj aż się załaduje
    następnie wpisz:Długość fali = λ = 1
    Odległość między źródłami / λ = 0
    Amplituda ∝ intensywność barwy = 9
    Okres ∝ liczba klatek = 36
    Różnica faz / π = 0
    Odstęp czasu między klatkami / ms = 34
    i wciśnij zastosuj.

    Zobaczysz stan, w którym 2 źródła z tego samego miejsca nadają ten sam sygnał. Stan, który jest Naszą właściwością, cechą, o którym Nauczyciel mówił: „Ja i Ojciec Jedno Jesteśmy”
    Pomaga to w zrozumieniu, co oznaczają słowa Nauczyciela:” weźcie Swój krzyż”

    Pozdrawiam:-)

    Polubienie

Dodaj komentarz