Archive | Październik 2015

78. Święto Dusz…

6świeca gif

 

Czy Ich płomień zgasł ?…

Czy jednak nadal tli się podtrzymywany naszą życzliwą pamięcią o Nich w naszych sercach  ?

Bez względu na to, co myślimy o sobie i swoim życiu na Ziemi, każdy z nas wie, że kiedyś musi nastąpić jego koniec…
Bo naszym właściwym Domem nie są domy, w których mieszkamy na Ziemi…
Tu przychodzimy na chwilę… by uczyć się siebie, by siebie doskonalić…
Czy jednak jest to…  jakikolwiek koniec ?
Nie.
Nic się nie kończy…
Wszystko  się jedynie zmienia…
Umieranie to proces zaczynający się  w naszej Głębi lub…, czasem jedynie  w naszej świadomości…, proces podczas którego zaczyna zanikać w nas wizja samego siebie…,   lub kiedy zaczyna słabnąć w nas nasza motywacja, albo…  kiedy pojawia się w nas  przeświadczenie wypełnienia zadania, dla którego się tutaj pojawiliśmy…
Czasem bywa też, że proces ten zaczyna się w momencie…  kiedy przyzwalamy na  zakorzenianie  się w nas negatywnych myśli, które pielęgnując w sobie – dajemy przyzwolenie na ich wzrastanie niczym roślinie…
7świeca
     Umieranie jednak to przede wszystkim – powolny proces budowania z powrotem drogi –  kanału łączącego nas z innym wymiarem naszego istnienia…
Nawet jeśli…  pojawiają się w nas myśli, że proces ten zadziewa się wbrew naszej woli –  nie jest to prawdą…, ponieważ jesteśmy  niezwykle czułym – biologiczno-duchowym instrumentem,  rejestrującym  każde pojawianie się wszelkich energii,  którym przyzwalamy na wnikanie do niego…
Czasem bywa że…  nieświadomie  wypowiedziane przez nas słowo, zamienia się w początek lawiny zdarzeń…

Czasem bywa też, że…  jakiś zalążek negatywnej myśli albo działanie…  prowokuje zewnętrzny świat do odzwierciedlenia nam tego, co sami tworzymy…, ponieważ nasze ciało pełni m.in. również rolę biologicznego sygnalizatora naszych  duchowych problemów powstających w wyniku łamania przez nas Uniwersalnych Praw Życia, o których pisałam w poprzednich notkach…

3świeca
Podczas  umierania naszych ciał, w naszej Głębi następuje proces zmian… w świecie naszego odczuwania i myślenia…
Następuje  swoiste przewartościowanie…
Sprawy dotychczas dla nas ważne…, stają się mniej istotne, a te nie ważne…  okazują się być najcenniejsze…
Zostajemy nasyceni zupełnie innymi strukturami wartości…, ponieważ system wartości Głębi każdego z nas jest światłem oświetlającym ciemność – dzięki niemu coś dostrzegamy, a coś innego pomijamy…
Zmienia się jedynie dotychczasowy kontekst…
Wieczność – to wciąż istnienie tego, co stanowi Moją, Twoją i Nas Wszystkich Istotę – nasza świadomość, nasze  myśli i uczucia
One nigdzie, nigdy nie znikają a jedynie się przemieniają…
8świeca gif1717
Czy przeżyte doświadczenia innych ludzi z pogranicza…  – mogą nam pomóc w z-rozumieniu tego, co dzieje się z nami w momentach, kiedy nasza świadomość opuszcza nasze fizyczne ciało ?
Zapraszam do obejrzenia kilku niezwykle ciekawych filmików dotykających tego naturalnego aspektu  życia każdego z nas… i… uważajmy na to, co mówimy będąc np. w szpitalu w momentach kiedy nie tylko lekarzom wydaje się, że…  odeszliśmy  😉
                                         *     *    *
„… Jedynie Miłość jest istotą życia…”
                                          *    *    *
„… Po prostu wyskoczyłam z ciała…, nie wiem jak się to stało ale… nagle znalazłam się poza ciałem…
… Nie byłam już niczyją żoną, matką, córką…, po prostu byłam tylko sobą
… Zafascynowała mnie absolutna wolność duszy i ciała…, widziałem ich myśli…
Byłem w stanie porozumiewać się z dziećmi, bardzo małymi dziećmi, które właśnie przyszły z tego miejsca, do którego ja się udawałem.
Porozumiewanie się z nimi było fascynujące – to była łączność duchowa, nie używaliśmy słów, porozumiewaliśmy jakby duchowo…”
                                            *    *    *
” jak spadałam to… Ktoś mnie podtrzymywał…
… Czułam  ogromną Miłość…, to jest uczucie, którego nie da się wytłumaczyć słowami…
                                           *    *    *
„… Mamo wracaj…  usłyszałam głos swojej córki…
… Zdecydowałam się na powrót choć  chciałam tu zostać…
… Światło komunikowało się ze mną za pomocą myśli…
… Tam nie żąda się lecz prosi…
… Nie bój się śmierci – ona nie istnieje… „
                                           *    *    *
„… Gdy się ocknąłem, chirurg wyciągał chustę z mojego brzucha, gdy spojrzałem w dół wiedziałem, że coś poszło bardzo źle…
… Zacząłem wychodzić z mojego ciała…
… Pojawiło się Światło… to była najpiękniejsza rzecz jaką kiedykolwiek widziałem…
… Nigdy nie byłem bardziej żywy niż w tamtej chwili…
… Nagle ogarnęło mnie przemożne uczucie Bożej Obecności, Jego Miłości, Pokoju, Radości…
Rzeczą niewiarygodną było dla mnie to, w jaki sposób Stworzyciel Wszechświata, który stworzył Słońce, Księżyc, tę Ziemię i nas, mógł zstąpić w dół i trzymać mnie, pocieszać i kochać tak, jak gdybym był jedyną osobą we Wszechświecie…
… Teraz rozumiem co tak na prawdę się liczy…”
                                           *    *    *
„… Czułem, że gasnę…, ujrzałem z daleka to białe Światło …, Ono było piękne…, nie oślepiało ale było czyste…, było doskonałe…
… Czułem się cudownie, to uczucie było jak totalna Miłość…
… Wróciłem do świata bólu, tak wiele razy porazili mnie prądem…”
                                           *    *    *
„… Widziałam Boga…, stałam w przypominającym klatkę schodową przedsionku Nieba…, byłam na dole a Bóg trzymał mnie w swych ramionach, byłam trzymana niczym małe dziecko…”
Korzystałam z materiałów  pani Elżbiety Nowalskiej, znajdujacej się na stronie:
This entry was posted on 30 października, 2015. 2 Komentarze

77. Lew i Tygrys…

a.Tiger vs Lion
Ponoć,  chińskie powiedzenie mówi…, że każdy człowiek ma w sobie lwa i  tygrysa, które toczą z sobą walkę całe życie o…  kontrolę nad nim.
Jeden jest tchórzliwy,  wystraszony i słaby, a drugi – jest silny,   odważny i przebojowy…
Który z nich wygra tę kontrolę nad nami ?
Ten, którego częściej będziemy dokarmiać…
Na tym  polega budowanie siły własnej wibracji
a.bud. siły
Wibracja…,  Częstotliwość – to termin  jako uzupełnienie pojęcia Energia.
Energią jest system wartości – wibracja, częstotliwość  jest siłą jej wyrażania…, jest wewnętrzną mocą…, siłą sprawczą…, umiejętnością świadomego operowania swoim wnętrzem dla osiągnięcia celu, umiejętnością sterowania sobą, wpływania na zjawiska.
Jest to wartość przemieniona w czyn, specyficzna tonacja każdej cząstki.
Można tę tonację podnieść na wyższe poziomy, poprawić, zmienić – tylko poprzez przeżycie sytuacji problemowej albo radosnej, w efekcie której tworzą się nowsze, głębsze Uczucia i Myśli.”
– Co poradzić, jeżeli człowiek uważa, że ma pięknie funkcjonujący system wartości, ale nie ma tej siły…, czuje się tym słabym tygryskiem ?
Musi karmić odważnego lwa, czyli… stawać naprzeciw wyzwaniom, które często wydają mu się trudne…, przełamywać w sobie strach przed rzeczami, których nigdy w życiu nie robił i  których się obawiał…
Nie ma innej drogi, jakiejś… na skróty, nie ma takiego kursu, który to uczyni, ani  książek,  rozmów czy przekazów, które spowodują, że nagle staniemy się silni…
Wszystkie te rzeczy  są w stanie spowodować w nas motywację ale… cały wysiłek – musimy podjąć sami…
 a.energia
Nasze porażki to nasza nauka, ponieważ… nie jesteśmy ciałem, lecz je posiadamy
Jesteśmy Energią tymczasowo zamieszkującą  w ciele…
Energia  w ten właśnie  sposób postrzega życie i jego największą wartość.
Często boimy się porażek, ale Energia się ich nie boi.
Jeśli doznajemy w życiu porażki, to jedynie w tym celu aby nas nauczyć tego, na co jeszcze nie jesteśmy  gotowi –  porażki nie są naszym wrogiem – wręcz przeciwnie – to nasi przyjaciele…
Ciągle boimy się, że coś się nam nie uda…, albo… boimy się rozpadających się związków – bólu z tym związanego…
Jeśli boimy się bólu  oznacza to, że…  obawiamy się, iż ten ból okaże się silniejszy od nas…, że mu nie podołamy…
 – A co się stanie jeśli…  w każde z naszych doświadczeń zaczniemy wchodzić bez strachu, ze spokojem…, akceptacją ?
a.energie2
Często wydaje się nam, że jeżeli coś w naszym życiu nie udało się raz albo dwa razy, to zaczynamy widzieć siebie w kontekście
niedoskonałości i…  zaczynamy się z tym utożsamiać…
Myślimy, że jeśli coś  nam nie wyszło, to znaczy, że coś z nami
jest nie tak…
Dokładnie taki sam błąd robią wszyscy ci, którym się coś udało, bo nabywają przeświadczenia, że… są doskonali.
Osoba świadoma  rozumie, że tak nie jest, że ani błąd popełniony w życiu, ani sukces – nie definiują nas.
Popełniamy błąd uciekając przed – jak nam się często wydaje – trudnymi  sytuacjami…, ponieważ tym samym nie dajemy sobie możliwości nauczenia się czegoś więcej…