110. Rzeczywistość czy Iluzja? Co jest prawdą a co blagą?

Ponoć… wiedza o życiu, o jego pełni, o jego sensie była kiedyś jedna i spójna – jak paciorki koralików nanizane na nitce…
Niestety, człowiek przez swoją nieostrożność rozerwał nitkę i koraliki potoczyły się do różnych miejsc w różne rejony świata…
Od czasu do czasu ktoś… znajdując jakiś zagubiony koralik głośno krzyczy: „Wiem, Znalazłem!”
Jego okrzyk ma sens, tyle że… z jego perspektywy.
Jego teoria jest jedynie fragmentem Całości…

Nic nie istnieje w trybie oddzielnym od naszej istoty.

Każdy z nas został wyposażony przez Naturę m.in. w nasze fizyczne zmysły:  wzroku, słuchu, węchu, dotyku i smaku, a w związku z tym – wszyscy dysponujemy nieograniczoną władzą, którą mamy do swojej dyspozycji.

Ta władza, ta moc – gdy jest przez nas w sposób właściwy i kompletny z-rozumiana – czyni nasze ciało i nas samych podróżujących w ciałach – istotami o Boskich atrybutach.

Jak to rozumieć?,  to prosty mechanizm, ale za to bardzo skuteczny.

Mechanizm ten nosi nazwę: wizualizacji.

Do czego naprawdę służy wizualizacja?

Wizualizacja to sposób, dzięki któremu posiadamy zdolność wytworzenia w naszych ciałach uczuć, które nasze serce przekształca w postać wibracji. Wibracje z kolei tworzą naszą  Rzeczy Istność.
Jednak… nasze codzienne życie postrzegane przez nas za pomocą naszych 5-ciu zmysłów tak naprawdę… nie jest rzeczywistością, bo wiemy już dziś to, co udowodniła nam fizyka kwantowa, a o czym mówili wszyscy Mądrzy Ludzie na przestrzeni wieków:

„Przestrzeń i czas to iluzja postrzegania”,  z tego powodu nasze ciała fizyczne nie mogą być prawdziwe jeśli zajmują przestrzeń…

Musimy z-rozumieć, że np. to, co widzimy nie jest „tworzone” przez nasze oczy,  lecz przez nasz mózg.

Widzimy tym, czemu nadaliśmy nazwę: mózg.

Nasze oczy są jedynie narzędziem służącym do odbioru obrazów dla mózgu, jednak za widzenie, czyli za to co widzimy oraz jak interpretujemy to co widzimy, jak opisujemy to, co wpada nam przez oko odpowiedzialny jest nasz mózg.  

To mózg kreuje obraz a nie nasze oczy.

Oko jest tylko receptorem światła i niczym więcej, lecz mózg…  nie tyle widzi, ile… odwzorowuje sygnały z oka na wytworzony przez siebie obraz, dlatego patrząc np. na kamień możemy zobaczyć grzyba… 🙂

Nasz mózg to aż ponad… 80 mld neuronów !!, stąd efekty kwantowe takie jak m.in: tunelowanie, nieoznaczoność, splątanie, etc… a więc… mózg może wyczyniać z nami istne cuda 🙂

Jeśli to z-rozumiemy i odniesiemy do naszego codziennego życia postrzeganego przez nas za pomocą naszych 5-ciu zmysłów, to stanie się dla nas jasne, że nie jest ono rzeczywistością…

W 1909r na Uniwersytecie w Manchesterze, Ernest Rutherford przeprowadził doświadczenie ukazujące wnętrze atomu. Naukowcy byli zaszokowani tym, że atom jest niemal w całości pustą przestrzenią.  Powstało więc pytanie:

– Jak ten pusty atom tworzy „materialny” świat dookoła nas ?

Nasza Świadomość nie znajduje się w głowie, ani w naszych ciałach fizycznych, ale… iluzja naszych indywidualnych ciał i nieustanna dezinformacja nt. naszego prawdziwego pochodzenia stworzyła koncept, jakoby… każdy z nas myślał niezależnie, co okazuje się być  fałszem.

Jeśli z-rozumiemy, że… istnieje duchowe powiązanie pomiędzy wszystkimi rzeczami we Wszechświecie, a my wszyscy jesteśmy częścią Wszechświatowej Świadomości, wówczas żaden „fenomen” nie będzie dla nas niewytłumaczalny…

„Pusta materia” stanowiąca podstawowy budulec widzialnej egzystencji jest budowana i modelowana poprzez intencje każdego z nas, a to oznacza, że… Świadomość kształtuje rzeczywistość.

I jest zrozumiałym, że dla większości z nas wydaje się to trudne do zaakceptowania, zważywszy na fakt, że we współczesnych nam czasach, jesteśmy od dziecka urabiani i programowani szkodliwymi wzorcami…, np. religijnymi, które starają się nam wmówić, o czym sama niegdyś byłam święcie przekonana 🙂 że… „Bóg jest osobowy”, a my wszyscy jesteśmy „dziećmi bożymi”  i „jego cząstkę nosimy w sobie”…

Jeśli jednak..  zastąpimy antropomorficzne, pojęcie „osobowego Boga” i zrozumiemy, że… Bóg to nic innego jak – Duchowa Więź Całości Jedni łącząca wszystkie istoty, wówczas… wszystkie teksty religijne nabiorą dla nas nowego znaczenia i nowego sensu…

Życie jest stale wędrującymi cząstkami Boga, które nie lubią zastoju 🙂

Nasze ciała fizyczne to jedynie bioenergetyczne wehikuły dla naszego Ducha, zbierającego doświadczenia dla Wszechświatowego Umysłu, aby możliwa była Ewolucja…

Wszystko, co nas otacza jest wibracją: od atomów po krańce Wszechświata.

Nieuchwytna część naszego istnienia jaka są nasze emocje – to część Prawdziwej Rzeczywistości Wyższej Świadomości. Jeśli więc nasze emocje są częścią sfery, której nie doświadczamy naszymi 5-cioma zmysłami, to…

-Jak to się dzieje, że jesteśmy świadomi swoich emocji ?

Każdy z nas przychodząc na świat otrzymał w darze od Natury absolutnie wszystko, co jest mu niezbędne do istnienia na Ziemi.

Każdy też z nas dysponuje całym arsenałem możliwości swojego wspaniałego serca i umysłu.

Potrafimy tworzyć mentalne obrazy i nikt inny jak tylko my decydujemy o ich treści, bo przywilej wyboru tego, co gości w naszym umyśle… należy tylko do nas !

–Co więc takiego trzyma nas w trzecim wymiarze i nie pozwala nam go opuścić ?

Odpowiedź jest tyko jedna:

to jest nasze trójwymiarowe postrzeganie !

Wszyscy znamy „teorię” na temat możliwości tworzenia przez nas własnej rzeczywistości, jednak wciąż nie dowierzamy, że to potrafimy.
A przecież… fizyka kwantowa udowodniła nam już wpływ naszego umysłu na zachowanie się cząsteczek, co dowodzi, że teoria tworzenia własnej rzeczywistości, jest jak najbardziej zasadna i prawdziwa.
Wielu z nas jednak… nie chce uwierzyć, że posiada takie możliwości…
Nauczyliśmy się narzekać na to jak nam strasznie ciężko żyć… zwalając winę na rządy, na „czarne koszulki”, na innych, etc…, nie zdając sobie sprawy, że każdy najdrobniejszy kamień na naszej życiowej drodze, jest stworzony przez nas samych…

Jakże ciężko zaakceptować nam fakt, że… nic nie może pojawić się w naszym życiu, w formie przypadkowej lub losowej ?, że… sami jesteśmy sprawcami tego, co nas spotyka ?!!…

-Czy „przypadkiem”… nie wynika to z braku naszej odpowiedzialności za siebie ?, za swoje myśli, słowa i czyny ?

Powiedzmy, że ktoś choruje na rzadką chorobę, którą ogólnie uważa się za nieuleczalną…  Jeśli w świecie „trójwymiarowym” nie znajdujemy lekarstwa na tą chorobę, to może pora… „zgłosić się na leczenie” do wyższego świata, np. „cztero”… lub „pięciowymiwarowego” ?

I może…  użyjemy naszego zmysłu wzroku, aby skierował spojrzenie na nasze piękne, zdrowe ciało ?

Może… użyjemy naszego zmysłu słuchu, aby słyszeć tylko to, co chcemy usłyszeć o naszym zdrowym, pełnym wigoru ciele ?

Może… użyjemy naszego zmysłu węchu, aby poczuć zapach woni zdrowia i naszego zmysłu dotyku, aby poczuć aksamitną i delikatną strukturę naszej skóry ?

  I może… użyjemy naszego zmysłu smaku, abyśmy mogli jeść jedynie to, co czyni nas pełnymi energii ?…

Gdy zaangażujemy wszystkie nasze zmysły oraz nasze serce i umysł w tę pracę, mając przy tym świadomość faktu, że posiadamy moc kształtowania własnej  rzeczywistości, to… nie zdziwmy się tym, że nasza wczorajsza choroba znikła i że znowu możemy cieszyć się pięknym i zdrowym ciałem…