56. Dwanaście Dzieci Boga

ZODIAK -koło

Sfera, która rozciąga się nad naszymi głowami na niebie, wykreślona przez starożytnych astrologów i astronomów, po obu stronach ekliptyki i jest podzielona na dwanaście gwiazdozbiorów nosi nazwę Zodiaku.
Gwiazdozbiory te z czasem nazwano Znakami Zodiaku, jednak odpowiadające kiedyś znakom zodiaku gwiazdozbiory przesunęły się z biegiem wieków na skutek ruchu ziemi wokół własnej osi, tak, że obecnie znaki zodiaku i gwiazdozbiory nie pokrywają się ze sobą.

Dawni astrologowie podporządkowali poszczególne znaki różnym formom życia i typom charakterów ludzkich.
Zodiak jest więc systemem znaków, który odzwierciedla to, co jest kosmiczne i uniwersalne w człowieku i w innych formach życia na Ziemi.

Zodiak jest przedstawiamy w formie koła i składa się z 12 znaków zodiaku, które przyporządkowane są czterem żywiołom (zwanych czasem elementami) i trzem jakościom. Cztery żywioły to ogień, ziemia, powietrze i woda. Starożytni uznali je za główne składniki wszechświata.
Z koncepcji tej korzystali także średniowieczni magowie i alchemicy.

ZODIAK

Pewnego ranka wezwał Stwórca swoich Dwunastu Dzieci i przekazał im zalążek wiedzy ludzkiego życia.
Każde dziecko kolejno stawało przed nim, aby przyjąć w pokorze Jego Dar i wysłuchać słów misji, z jaką miało udać się w świat ludzki na Ziemię…

-zodiak-baran

Tobie BARANIE jako pierwszemu z moich dzieci – daję moje nasienie.
Masz zaszczyt je zasiać. Każde nasienie, które wysiejesz, ma rozmnożyć się w Twoich rękach milion razy.
Nie będziesz jednak miał czasu na to, by widzieć jak wzrasta, gdyż wszystko co zasadzisz, będzie rodziło nowe, które musisz znowu siać.
Będziesz pierwszym, który nasyci ludzkiego ducha ideami. Twoim zadaniem nie jest jednak ani podtrzymywanie idei, ani stawianie jej w wątpliwość.
Twoje życie to czyn, a jedynym czynem, jaki nakładam na Twe barki, jest następujące posłanie:
Zacznij uświadamiać ludziom moje Stworzenie, moje dzieło.
Za Twoją dobrą pracę daję Ci cnotę poczucia własnej godności.
I Baran odszedł na swoje miejsce…

1.1. -Taurus-

Tobie BYKU daję siłę stworzenia czegoś z nasienia, które dostajesz ode mnie.
Twoje zadanie jest ogromne i wymaga cierpliwości, gdyż musisz ukończyć to, co zostało tylko zaczęte.
W innym razie nasienie zostanie rozwiane przez wiatr i nic z niego nigdy nie wyrośnie.
Twoim zadaniem nie jest zadawanie pytań, zmiana poglądów, zdawanie się na innych przy wykonywaniu tej misji, którą Ci powierzam.
Za to daruję Ci siłę. Wykorzystaj ją mądrze.
I Byk odszedł na swoje miejsce…

ZODIAK BLIŹNIĘTA

Tobie BLIŹNIAKU daję pytania bez odpowiedzi, abyś miał dla wszystkiego, co spotkasz zrozumienie, co dzieje się wokół człowieka.
Nie będziesz nigdy wiedział, dlaczego ludzie mówią lub słuchają, ale poszukując odpowiedzi na pytania, znajdziesz dar wiedzy.
I Bliźniak odszedł na swoje miejsce…

ZODIAK rak

Tobie RAKU daję zadanie nauczenia ludzi uczucia.
Chcę, abyś doprowadzał ich do śmiechu i płaczu, aby wszystko, co widzą i myślą, osiągnęło wewnętrzne bogactwo.
I Rak odszedł na swoje miejsce…

fantasy_leo

Tobie LWIE daję zadanie objawienia światu mojego Stworzenia w pełni jego blasku.
Musisz jednak chronić się przed dumą i pamiętać zawsze o tym, że to jest moje dzieło a nie Twoje.
Jeśli o tym zapomnisz, ludzie będą Tobą gardzić.
Znajdziesz chwile radości w swojej pracy, jeśli będziesz właściwie ją wykonywał.
Za to otrzymasz ode mnie dar honoru.
I Lew odszedł na swoje miejsce…

ZODIAK PANNA

Ty PANNO dostajesz zadanie sprawdzenia, co człowiek zrobił z mojego Stworzenia.
Masz zbadać dokładnie wszystkie drogi życia człowieka i pokazać mu jego pomyłki, aby dzięki Tobie moje Stworzenie mogło pozostać doskonałe.
Za to daję Ci dar jasnych i klarownych myśli.
I Panna odeszła na swoje miejsce…

ZODIAK WAGA

Tobie WAGO daję zadanie służenia człowiekowi, aby nie zapomniał o swoich obowiązkach wobec bliźnich.
Pokaż mu, że musi nauczyć się współpracy i patrzenia na swoje czyny z innego punktu widzenia.
Posyłam Cię więc wszędzie tam, gdzie niezgoda.
Za Twoje starania daję Ci miłość.
I Waga odeszła na swoje miejsce…

ZODIAK SKORPION

Tobie SKORPIONIE daję bardzo trudne zadanie.
Będziesz zdolny poznać charakter człowieka ale nie pozwalam Ci mówić nic o tym, czego się nauczysz.
Często będziesz przez to cierpiał. W swoim bólu odwrócisz się ode mnie.
Zapomnisz, że to nie ja powoduję cierpienie, tylko wypaczanie mojej idei.
Zobaczysz tak dużo w człowieku, że ujrzysz w nim zwierzę. Sam będziesz musiał prowadzić tak zawziętą walkę z instynktami zwierzęcymi w sobie samym, że stracisz z oczu swoją własną drogę, ale gdy w końcu wrócisz do mnie, otrzymasz ode mnie największy dar – świadomość.
I Skorpion odszedł na swoje miejsce…

ZODIAK Stzrelec

Twoim zadaniem STRZELCU jest zanieść ludziom uśmiech, gdyż wskutek niezrozumienia mojej idei będą rozgoryczeni.
Śmiechem dasz ludziom nadzieję, a dzięki niej zwrócą oczy swoje na mnie.
Zetkniesz się z wieloma istnieniami na Ziemi, nawet jeśli choć na chwilę.
W każdym życiu jednostki czuć będziesz niepokój.
Tobie Strzelcu daję dar nieskończonej obfitości, abyś mógł wystarczająco daleko rozwinąć swoją siłę, aby rozumem rozświetlić ciemne zakamarki życia.
I Strzelec odszedł na swoje miejsce…

ZODIAK -koziorożec

Od Ciebie KOZIOROŻCU żądam trudu nauczenia ludzi pracy.
Nie masz łatwego zadania, gdyż starania wszystkich będą na Twoich barkach.
Za brzemię Twoich ciężarów składam na Twoje ręce odpowiedzialność za człowieka.
I Koziorożec odszedł na swoje miejsce…

ZODIAK WODNIK

Tobie WODNIKU daję przeczucie przyszłości, aby ludzie umieli dostrzegać inne możliwości w swoim życiu.
Doznasz bólu samotności, gdyż nie pozwolę Ci na personifikację mojej miłości.
Za to, że pokażesz ludziom inne drogi
, otrzymasz ode mnie dar wolności, abyś mógł służyć ludzkości zawsze wtedy, gdy będzie jej potrzebowała.
I Wodnik odszedł na swoje miejsce…

ZODIAK ryby

Tobie RYBO daję najtrudniejsze zadanie ze wszystkich.
Masz zebrać zmartwienia wszystkich ludzi i oddać mi je. Twoje łzy będą ostatecznie moimi łzami.
Cierpienie jakie weźmiesz na siebie, jest następstwem niezrozumienia mojej idei, ale powinnaś im wybaczyć, aby mogli zacząć jeszcze raz
.
Za spełnienie tego najtrudniejszego zadania otrzymasz ode mnie największy prezent ze wszystkich.
Będziesz jedynym moim dzieckiem, które mnie rozumie.
Dar ten jednak należeć będzie wyłącznie do Ciebie.
Jeśli spróbujesz się nim podzielić z innymi, nikt Cię nie będzie słuchał.
I Ryba odeszła na swoje miejsce…

WIOSNA ZAWILCE

Bóg powiedział teraz:

Każdy z Was posiada cząstkę mojej idei.
Żaden z Was nie może pomylić jej z całością lub też wymienić jej na inną.
Każdy z Was jest pełnią, ale żaden z Was nie dowie się o tym, póki wszyscy w 12 nie staniecie się jednością. Dopiero wtedy każdy z Was ujrzy całość mojej idei
„.

WIOSNA BRATKI

Dzieci odeszły zdecydowane uczynić wszystko, by móc przyjąć jego dar.
Żadne jednak nie rozumiało swojego zadania i znaczenia daru, i gdy zmieszane tym wróciły do Boga, ten powiedział:
Każdy z Was myśli, że dar innego jest lepszy od tego, który dostał, dlatego zezwalam Wam na wymianę„.

wiosenne-owady--

W tym momencie każde dziecko było oczarowane możliwościami swojego zadania.
Ale Bóg uśmiechnął się tylko i dodał:

Będziecie przychodzić do mnie wiele razy i prosić, abym zwolnił Was z wykonania zadania, które Wam powierzyłem. Za każdym razem spełnię Wasze życzenie.
Przejdziecie liczne inkarnacje, zanim spełnicie całkowicie swoje pierwotne zadanie, jakie przewidziałem dla Was.
Daję Wam nieskończenie wiele czasu na to.
Dopiero po spełnieniu zadania możecie wrócić do mnie
…”.

wiosenne_pozdrowienia_23

Powyższy art stanowi kompilację treści ze strony:
http://www.mandalavision.pl/

17 thoughts on “56. Dwanaście Dzieci Boga

  1. Astronom Park Kunkle udzielił gazecie ”Star-Tribune of Minneapolis” wywiadu, podczas którego powiedział, że już od ponad dwóch tysięcy lat wiadomo, że okresy, w jakich Słońce znajduje się na tle poszczególnych gwiazdozbiorów nie odpowiadają okresom przypisywanym im przez astrologię.
    Według Kunkle’a astrologia powinna więc zaktualizować swoje ustalenia i dostosować je do wyników astronomii.

    Gdyby tak się stało, znaków zodiaku byłoby tyle, co gwiazdozbiorów, czyli trzynaście – po uwzględnieniu gwiazdozbioru Wężownika, na którego tle Słońce (pozornie) wędruje od 29. listopada do – 17. grudnia.
    Poza tym, zmieniłoby się dotychczasowe przyporządkowanie znaków zodiaku poszczególnym dniom w roku…

    Więcej info:
    http://deser.pl/deser/1,97052,8952982,Na_czym_polega_rewolucja_w_znakach_zodiaku__Wyjasniamy.html

    Polubienie

    • Witaj kochana Margo.

      „Astronom Park Kunkle udzielił gazecie ”Star-Tribune of Minneapolis” wywiadu, podczas którego powiedział, że już od ponad dwóch tysięcy lat wiadomo, że okresy, w jakich Słońce znajduje się na tle poszczególnych gwiazdozbiorów nie odpowiadają okresom przypisywanym im przez astrologię.
      Według Kunkle’a astrologia powinna więc zaktualizować swoje ustalenia i dostosować je do wyników astronomii.”

      No proszę, proszę… 😉 Pisałam coś o tym 😀
      http://tonalinagual.blogspot.com/2014/01/przesuniete-znaki-zodiaku-i-fikcyjne.html

      Dzisiaj Słońce wychodzi dopiero ze znaku Ryb. I na przykład 26.kwietnia znajdzie się „w magicznym trójkącie”, dokładnie pomiędzy: trzema najbliżej położonymi względem siebie gwiazdami – jedna z Ryb, druga z Barana i trzecia z ogona Wieloryba. Słońce będzie się znajdować najbliżej ogona Wieloryba.

      A 28.kwietnia będzie także nów Księżyca w tym „magicznym trójkącie”.

      I dopiero około 16. maja Słońce znajdzie się w gwiazdozbiorze Byka.

      Ale ja jestem spod znaku Orła, a w zasadzie Orlicy Świadomości 🙂 ten znak umieszczony jest w moim centrum, moim sercu znajdującym się „w splocie słonecznym” albo ciutkę wyżej. Czuję to miejsce 🙂

      Polubienie

  2. „..Ale ja jestem spod znaku Orła..”

    A ja jestem spod znaku Ryb, może… Wieloryba 😀
    * * *
    „…Dzisiaj Słońce wychodzi dopiero ze znaku Ryb. I na przykład 26.kwietnia znajdzie się… pomiędzy: trzema … gwiazdami – jedna z Ryb, druga z Barana i trzecia z ogona Wieloryba. Słońce będzie się znajdować najbliżej ogona Wieloryba.”

    Bardzo interesujące !…
    Dzisiaj miałam nockę w pracy i jak zwykle miałam kilka wspaniałych chwil, podczas których mogłam popatrzeć na gwiazdy 🙂
    Dziwne to niebo i te gwiazdy mi się dziś wydały…, jakieś takie inne niż zwykle…?, zupełnie nie mogłam rozpoznać żadnego gwiazdozbioru…

    Polubienie

    • „A ja jestem spod znaku Ryb, może… Wieloryba :D”

      Może… 😀

      Wieloryb to – według Rdzennych Ludów – Archiwariusz…
      „(…) Ludzie o mocy Wieloryba mają zakodowaną w DNA informację, że dźwięki o pewnych częstotliwościach aktywizują pamięć i pomagają dotrzeć do wiedzy z zamierzchłych czasów. Często są w stanie usłyszeć dźwięki o bardzo niskiej i wysokiej częstotliwości. Mają również zdolności parapsychiczne i telepatyczne. Zazwyczaj jednak odkrywają je dopiero wtedy, gdy przychodzi odpowiednia pora, by skorzystali ze składnicy wiedzy. Co więcej, są w stanie połączyć się z uniwersalnym umysłem Wielkiego Ducha. Nie mają pojęcia jak i skąd przychodzą do nich wiadomości. Dopiero później, gdy zostaną potwierdzone, uprzytamniają sobie, jak i dlaczego odbierali pewne wrażenia. (…)” – Jamie Sams

      😀

      p.s. Na przykład w marcu, na początku miesiąca w 2014 roku Słońce znajdowało się w Wodniku. A 12. marca znajdowało się pomiędzy dwiema położonymi najbliżej siebie gwiazdami z dwóch gwiazdozbiorów: Wodnika i Ryb. Stąd według mnie osoby urodzone w tym dniu będą pod wpływem energii płynących z obu „znaków”.

      Tu dla przykładu podaję cytaty z Twojej notki, jaka to może być mieszanka tych energii:

      1. „Doznasz bólu samotności, gdyż nie pozwolę Ci na personifikację mojej miłości.
      Za to, że pokażesz ludziom inne drogi, otrzymasz ode mnie dar wolności, abyś mógł służyć ludzkości zawsze wtedy, gdy będzie jej potrzebowała.”
      2. „Masz zebrać zmartwienia wszystkich ludzi i oddać mi je. Twoje łzy będą ostatecznie moimi łzami.
      Cierpienie jakie weźmiesz na siebie, jest następstwem niezrozumienia mojej idei, ale powinnaś im wybaczyć, aby mogli zacząć jeszcze raz.
      Za spełnienie tego najtrudniejszego zadania otrzymasz ode mnie największy prezent ze wszystkich.
      Będziesz jedynym moim dzieckiem, które mnie rozumie.
      Dar ten jednak należeć będzie wyłącznie do Ciebie.
      Jeśli spróbujesz się nim podzielić z innymi, nikt Cię nie będzie słuchał.”

      Polubienie

      • „..Ludzie o mocy Wieloryba mają zakodowaną w DNA informację, że dźwięki o pewnych częstotliwościach aktywizują pamięć i pomagają dotrzeć do wiedzy z zamierzchłych czasów…”

        Bardzo to ciekawe co piszesz kochana JESTEM 🙂

        Pamiętam czas, kiedy odszedł na Tamtą Stronę mój partner… A miało być tak pięknie…, snuliśmy wspaniałe plany…, kupiliśmy mały domek na wsi, z dala od miejskiego zgiełku, by w spokoju, w bliskim kontakcie z Naturą dożyć sędziwych lat…
        Stało się inaczej…
        Nie mogłam po jego odejściu słuchać praktycznie niczego – ani tv, ani radio…, każdy dźwięk wydobywający się z mediów drażnił moje uszy do tego stopnia, że wywoływał skurcze i płacz…
        Pewnego dnia, na wystawie w sklepie z różnymi remediami – jak m.in. Feng Shui, „wpadła mi w oko” płyta cd… i to było to…
        Mogłam ją słuchać po cichutku bez przerwy, czułam jak dźwięki z niej płynące „porządkują” coś we mnie, wprowadzają ład i spokój…
        Trwało to wszystko dość długo…, ok. 2 lat i wiem, że ta płyta pomogła mi w znacznym stopniu „dojść do siebie” i pogodzić się z tym, co mnie spotkało… 🙂

        * * *
        „…Era Ryb miała być erą – powiedzmy, że chrześcijaństwa, a także rozwoju nauk typu nauki Jezusa Chrystusa, Buddy itp., ale z powodu (między innymi) “magicznego” zatrzymania przesilenia wiosennego w “punkcie Barana”, który już od 2000 lat nie znajduje się astronomicznie w “punkcie Barana”, lecz nadal znajduje się jako “program wzorcowy” w naszych umysłach, pozostaliśmy w “magii” i wzorcach “ery Barana”…”

        Tak, wszystko się zgadza, tyle tylko,że moim zdaniem to – „magiczne zatrzymanie” – zadziało się nie bez powodu, a jednym z powodów byliśmy i jeszcze nadal jesteśmy my sami…
        Muszę pomyśleć…
        Napiszę później więcej co mam na myśli… 🙂
        Po Zdrówka Ci przesyłam Kochana JESTEM 🙂

        Polubienie

        • Dziękuję.

          Hm… to i taką miałaś historię w swoim życiu… No tak…
          ;
          A domek na wsi pozostał?
          ;
          Tak, dźwięki mają na nas wielki wpływ…

          Tak, wszystko się zgadza, tyle tylko,że moim zdaniem to – “magiczne zatrzymanie” – zadziało się nie bez powodu, a jednym z powodów byliśmy i jeszcze nadal jesteśmy my sami…
          Muszę pomyśleć…
          Napiszę później więcej co mam na myśli… :)”

          Oczywiście, że działo się nie bez powodu, ale proszę, napisz, dlaczego według Ciebie tak się stało.

          Serdeczności i wibracje MIŁOŚCI przesyłam Tobie.

          Polubienie

          • „..Hm… to i taką miałaś historię w swoim życiu… No tak…
            ;
            A domek na wsi pozostał?..”

            No tak, i taką też doświadczyłam historię i wiele, wiele innych tak, jak każdy z nas… Niezłą książkę można by z tego sklecić 😉
            Domek…, cóż… domek został sprzedany, niestety… 😦 co dziś budzi moje „mieszane” uczucia, że tak beztrosko i bezrefleksyjnie postąpiłam, zważywszy jak wiele radości dawał mi ogromny, piękny ogród, który stworzyłam…
            Dziś wiem, że nie było wówczas we mnie zaufania w stosunku do siebie samej i po prostu… stchórzyłam…, tak, zdecydowanie – moje zachowanie w tamtym czasie nazywam dziś tchórzostwem !

            „..dlaczego według Ciebie tak się stało.”

            Hmm.., może odpowiem tak: im więcej „odkrywam tajemnic” o sobie i w sobie, im bardziej żyję świadomie w każdej chwili, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że dałam i nadal czasami jeszcze niestety daję się złapać na tzw. lep…, jak ta mucha 😀
            Teraz, gdy piszę ten koment, przypomniała mi się sesja z garnkiem złota, jaką niegdyś czytałam, a którą opisała Laura K. Jadczyk tutaj:
            http://quantumfuture.net/pl/950311.htm

            Cyt.
            „..Możecie powiedzieć nam jak te iluzje są włożone w nas, jak są one przez nas odbierane ?
            O: Jeśli ktoś przed wami otworzy drzwi, a za nimi jest garnek złota, to czy martwicie się czy jest tam trujący wąż, czający się za drzwiami poza waszym wzrokiem, zanim dojdziecie do garnka ze złotem ?
            P: (L) Co złoto reprezentuje ?
            O: Kuszenie ku ograniczeniom.
            P: (L) Co drzwi reprezentują ?
            O: Otwarcie na ograniczenia.
            P: (L) Czy ograniczenia były reprezentowane jako garnek ze złotem, gdy faktycznie ich nie było ? Czy to była pułapka ? (… )

            P: (L) i W tym sęk. (T) Dobrze, nie trik, ale pułapka ?
            O: Nie ! Pułapki również nie istnieją.
            Wolna wola nie mogłaby być zastosowana, gdy nie jest wybrana
            .
            P: (T) Poczekajcie chwilę. Tracę wątek tutaj.
            Czym byliśmy przed „Upadkiem”.
            O: Służenie Innym 3. gęstości.
            P: (T) Czy nie mówiliście nam, że istoty 3. gęstości nie mogą być Służącymi Innym ? (L) Nie. Powiedzieli, że są istoty 3. gęstości Służący Innym.
            Czy jesteśmy Służącymi Sobie z powodu tego się stało potem ?
            O: Tak (…)

            Drzwi były tam zawsze i zawsze [były i nadal są ] otwarte… 😀
            Jako istoty Służące Innym mieliśmy wybór wchodzenia po złoto albo nie wchodzenia po złoto.
            Wchodząc po złoto staliśmy się Służącymi Sobie, ponieważ wchodzenie po złoto było Służeniem Sobie
            .
            O: Tak (…)

            P: (J)…„Wolna wola nie może być zastosowana, gdy nie jest wybrana”.
            (T) My jako ludzka rasa, użyliśmy wolnej woli do przekształcenia się ze Służenia Innym na Służenie Sobie. (L) O tym właśnie mówi starodawna legenda o „Upadłym Aniele – Lucyferze” .
            My wpadliśmy w to wchodząc po garnek złota i wąż nas załatwił !
            O: Ale to jest powtarzający się syndrom.
            P: (L) Czy to jest powtarzający się syndrom dla rasy ludzkiej czy wszystkiego w tworzeniu ?
            O: To drugie…”

            Może nie ze wszystkimi stwierdzeniami zawartymi w tej i innych sesjach Pani Laury się zgadzam ale… ogólnie sedno tego przekazu – takie, jak ja je rozumie, mniej / więcej odzwierciedla moje przemyślenia i odczucia… 😉
            Dokładnie tak samo, przedstawia się sprawa z zapisami interpretacji fresków, które przytoczyłam na tym blogu… 😀

            Polubienie

          • „O: Nie ! Pułapki również nie istnieją.
            Wolna wola nie mogłaby być zastosowana, gdy nie jest wybrana.”

            Tak. ale gdy już wybieramy tę wolną wolę, to wtedy pojawiają się „pułapki” jak to w Grze, w którą decydujemy się zagrać 😉

            „Jako istoty Służące Innym mieliśmy wybór wchodzenia po złoto albo nie wchodzenia po złoto.
            Wchodząc po złoto staliśmy się Służącymi Sobie, ponieważ wchodzenie po złoto było Służeniem Sobie.”

            W zasadzie to proste: służąc sobie, służę innym i służąc innym służę sobie… Gdy łączymy w sobie te różne „wymiarowości” zamiast je od siebie oddzielać.

            „My wpadliśmy w to wchodząc po garnek złota i wąż nas załatwił !
            O: Ale to jest powtarzający się syndrom.”

            Jak w Kole Życia – samsary…
            😉

            Z MIŁOŚCIĄ ❤

            Polubienie

    • http://nnka.wordpress.com/2014/04/18/jesus-christ-superstar-1970-1973/#comment-28461
      Maria:
      “Dawidzie czy to istotne skad i dlaczego, jesli tyle wiekow ludzie nie wypelnili tych nauk , nie wcielili w zycie. “.

      Między innymi dlatego ludzie nie wcielili tych nauk [chodzi w powyższej wypowiedzi Marii o nauki Jezusa Chrystusa], ponieważ na przykład “punkt Barana” obecnie powinien być zwany “punktem RYB”. Wyjaśniam:

      Era Ryb miała być erą – powiedzmy, że chrześcijaństwa, a także rozwoju nauk typu nauki Jezusa Chrystusa, Buddy itp., ale z powodu (między innymi) “magicznego” zatrzymania przesilenia wiosennego w “punkcie Barana”, który już od 2000 lat nie znajduje się astronomicznie w “punkcie Barana”, lecz nadal znajduje się jako “program wzorcowy” w naszych umysłach, pozostaliśmy w “magii” i wzorcach “ery Barana”.

      Gdybyśmy nie powtarzali kłamstw [iluzji] – jeśli już wiemy, że są one kłamstwami niezgodnymi z faktami, które da się zaobserwować – to może żylibyśmy w prawdzie…

      Przykład. Dawid pisze:
      “W pewnym sensie jest to Święto Wiosny. Co roku przyroda umiera i co roku z chwilą równonocy wiosennej punkt Barana się budzi do Życia 🙂
      Ale jest to tez pamiątka tego pamiętnego czasu- 14 Nisan. Z jednej strony Żydzi obchodzą Święto Paschy na pamiątkę Wyjścia z Ziemi Egipskiej- składali wówczas jako ofiarę baranka , a tym ofiarnym Barankiem stał się ok 1500 lat później Jezus Chrystus
      ”.

      Tak. A “punkt Barana” teraz jest… w Rybach…
      A zamiast baranka – “złożono w ofierze Jezusa Chrystusa”, (którego symbolem były także RYBY) i to w okresie przesilenia wiosennego czyli w “punkcie Barana”, który obecnie jest w zasadzie “punktem Ryb”. ( Bo 20 marca o godzinie 6:15 Słońce znajdowało się {najbliżej} gwiazdozbioru RYB, ale nie w znaku Barana.
      Tu można sprawdzić samemu:
      http://theskylive.com/planetarium?obj=sun&date=2014-03-20&h=06&m=45 ) .

      To tylko jeden z wielu przykładów… jak sami pozwalamy się oszukiwać, jak sami się oszukujemy. Często nieświadomie. Bo jak nawet przychodzi do nas wiedza, która pomogłaby nam przejrzeć na oczy, to my i tak nie możemy tej wiedzy z pewnych powodów przyjąć. Nie jesteśmy w stanie otworzyć się na nią. Bo jesteśmy zbytnio przywiązani do programów, które nam “zaimplementowano”…

      Polubienie

  3. komentarz poprawiony:

    http://nnka.wordpress.com/2014/04/18/jesus-christ-superstar-1970-1973/#comment-28461
    Maria:
    “Dawidzie czy to istotne skad i dlaczego, jesli tyle wiekow ludzie nie wypelnili tych nauk , nie wcielili w zycie. “.

    Między innymi dlatego ludzie nie wcielili tych nauk [chodzi w powyższej wypowiedzi Marii o nauki Jezusa Chrystusa], ponieważ na przykład “punkt Barana” obecnie powinien być zwany “punktem RYB”. Wyjaśniam:

    Era Ryb miała być erą – powiedzmy, że chrześcijaństwa, a także rozwoju nauk typu nauki Jezusa Chrystusa, Buddy itp., ale z powodu (między innymi) “magicznego” zatrzymania przesilenia wiosennego w “punkcie Barana”, który już od 2000 lat nie znajduje się astronomicznie w “punkcie Barana”, lecz nadal znajduje się jako “program wzorcowy” w naszych umysłach, pozostaliśmy w “magii” i wzorcach “ery Barana”.

    Gdybyśmy nie powtarzali kłamstw [iluzji] – jeśli już wiemy, że są one kłamstwami niezgodnymi z faktami, które da się zaobserwować – to może żylibyśmy w prawdzie…

    Przykład. Dawid pisze:
    “W pewnym sensie jest to Święto Wiosny. Co roku przyroda umiera i co roku z chwilą równonocy wiosennej punkt Barana się budzi do Życia 🙂
    Ale jest to tez pamiątka tego pamiętnego czasu- 14 Nisan. Z jednej strony Żydzi obchodzą Święto Paschy na pamiątkę Wyjścia z Ziemi Egipskiej- składali wówczas jako ofiarę baranka , a tym ofiarnym Barankiem stał się ok 1500 lat później Jezus Chrystus”.

    Tak. A “punkt Barana” teraz jest… w Rybach…
    A zamiast baranka – “złożono w ofierze Jezusa Chrystusa”, (którego symbolem były także RYBY) i to w okresie przesilenia wiosennego czyli w “punkcie Barana”, który obecnie jest w zasadzie “punktem Ryb”. ( Bo 20 marca o godzinie 6:15 Słońce znajdowało się {najbliżej} gwiazdozbioru RYB, ale nie w znaku Barana.
    Tu można sprawdzić samemu:
    http://theskylive.com/planetarium?obj=sun&date=2014-03-20&h=06&m=45 ) .

    To tylko jeden z wielu przykładów… jak sami pozwalamy się oszukiwać, jak sami się oszukujemy. Często nieświadomie. Bo jak nawet przychodzi do nas wiedza, która pomogłaby nam przejrzeć na oczy, to my i tak nie możemy tej wiedzy z pewnych powodów przyjąć. Nie jesteśmy w stanie otworzyć się na nią. Bo jesteśmy zbytnio przywiązani do programów, które nam “zaimplementowano”…

    Polubienie

  4. I jeszcze kilka znaczących – jak myślę zdań z podanego wyżej chennelingu…

    „..OK, teraz do czegoś dochodzimy.
    Gdzie my zmierzamy ? (…)
    Poczekajcie…, czy jesteście gotowi do wejścia w 4. gęstość właśnie teraz ?
    (J) No, prawdopodobnie nie. Nie sądzę….
    (T) A ja jestem gotowy. Właśnie teraz…
    (L) Nawet pomysł opuszczania i zaprzepaszczania swoich umów i odpowiedzialności jest pomysłem Służących Sobie.
    (T) Tak, ale byłbym [ w ] 4. gęstości Służącym Sobie.
    (T) No… Nie jestem gotowy by pójść tam teraz, bo jestem potrzebny tutaj ! (…)
    (L) Więc fala jest tylko częścią wielkiego cyklu.
    (T) A my jesteśmy tutaj by ustawić częstotliwości by puścić przez falę jak najwięcej istot jak ona nadejdzie i to jest cały cel tego po co tu jesteśmy…
    Czy tak jest ?
    To zakłada zakłócenie wolnej woli…”

    Polubienie

  5. ciekawe 🙂 a wiesz może dlaczego skorpion dostał zakaz mówienia tego, co widzi i jakie są konsekwencje jeśli ten zakaz złamie? całkiem mnie to zaintrygowało.

    Polubienie

    • Witaj Miriam 🙂
      Niestety, z całą pewnością tego nie wiem – co najwyżej mogę się domyślać dzięki obserwacjom zachowania ludzi urodzonych w tym znaku a także z uwagi na to, że właśnie przyszło mi 😉 spędzać życie z jednym z przedstawicieli w nim urodzonych 🙂
      I tak, z tego co zaobserwowałam i wydedukowałam wyszło mi, że Skorpiony nastawione są na świat emocji, jednak w przeciwieństwie do innych znaków – nie noszą serca na dłoni 😉
      Mają za to silny instynkt samoobrony, więc raczej ukrywają swoje uczucia ponieważ drzemie w nich wewnętrzna podejrzliwość.
      Są bardzo wrażliwi i za nic nie przyznają się do słabości, potrzeba im więc sporo zachęty, by zdecydowali się „odkryć” i wyrazić swoje uczucia 🙂
      Zauważyłam, że kiedy nagle mój mąż staje się bardzo spokojny, to zazwyczaj oznacza, że toczy wewnętrzną walkę, niejednokrotnie mówiłam do Niego, że „widać dym wydobywający się z trybików pracującej maszynki” 😀
      Jego działania są często instynktowne i impulsywne…

      Polubienie

      • a wiesz może gdzie ma marsa twój mąż? ja akurat mam w skorpionie wszystko oprócz słońca/księżyca, które to radośnie żyją w strzelcu – inaczej byłoby po mnie 😉 skorpion to faktycznie trudny znak… 😀

        Polubienie

  6. Nie, niestety nie wiem gdzie ma marsa i prawdę mówiąc zbytnio mnie to nie ciekawi… 😉
    Myślę, że każdy z nas „wyposażony” został w niezbędne dla niego cechy, ułatwiające mu zgłębianie tajemnic egzystencji… 🙂
    Cały „myk” – jak myślę – polega na tym, by poznać samego siebie, by odkryć swoje własne wewnętrzne tajemnice, zarówno te, które okazujemy światu jak i te – drzemiące głęboko w nas samych, które ukrywamy i nie zawsze mamy ochotę je wyjawić innym ale także skrywamy je głęboko przed nami samymi… 😉
    Dlatego wydaje mi się, że przyjęcie otwartej, szczerej i spontanicznej postawy w naszym codziennym życiu, daje nam szansę na lepsze zgłębienie własnej podświadomości i czasem, w pewnych sytuacjach – kiedy działamy szczerze i spontanicznie, nie dopuszczając do kombinacji świadomego umysłu – możemy być niejednokrotnie zaskoczeni swoim własnym zachowaniem… 😀
    Pozdrawiam Ciebie ciepło 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz